Będąc w trakcie przygotowywania sałatek na święta, Helena nagle odkryła, że majonez szybko się kończy.

W planach miała jeszcze trzy sałatki i zrobienie sosu czosnkowego, do którego też potrzebowała majonezu.

Zdając sobie sprawę, że w wigilię znalezienie ulubionego majonezu na pustych półkach będzie bardzo trudnym zadaniem, postanowiła jeszcze pobiec do pobliskiego supermarketu.

Cud! Na półce stały dokładnie trzy słoiki tego samego majonezu! Gdy tylko włożyła je do koszyka, usłyszała za sobą uprzejmy głos:

- Przepraszam, ale czy na pewno potrzebuje pani wszystkich trzech? Potrzebuję właśnie tego, a ten w domu już się prawie skończył...

Odwracając się, gotowa bronić swoich bezcennych słoików, Helena stanęła nagle jak wryta. Stała przed nią kobieta, której nie widziała od 20 lat.

- Tamara? Czy to ty?

- Helenka? Kopę lat!

Helena poznała Tamarę wiele lat temu na targu. Teraz, stała za nią młoda dziewczyna i pomagała kobiecie z torbami.

Dziewczyna wzięła torbę z zakupami i uciekła do sąsiedniej alejki. A kobieta w chuście zaczęła rozmawiać z Heleną.

- Córka?

- Moja synowa, Ania. Pomaga mi w zakupach, samej jest już bardzo ciężko...

Helena była zaskoczona słysząc tak szczerą miłość w głosie dojrzałej kobiety. Takie dobre relacje z teściową rzadko się zdarzają!

- A syn?

- Zmarł jakieś dwa lata temu. Zostawił żonę z dwójką małych dzieci. Teraz staramy się trzymać razem.

- Przykro mi z powodu tej straty. Wybacz moją ciekawość, ale jak wyglądają twoje relacje z żoną syna?

- Wiesz, zawsze zastanawiałam się, jak Filip znalazł tak piękną kobietę jak nasza Ania... Od śmierci syna nigdy nie czułam się samotna.

Niedawno sąsiadka powiedziała mi, że Ania znalazła sobie nowego chłopaka. Specjalnie mi to powiedziała, żeby zobaczyć moją reakcję.

A ja jej powiedziałam, że może to i dobrze, że znalazła, nie będzie musiała sama wychowywać dzieci. A spadek zostawię tylko jej.

- Nieźle! Aż tak bardzo się zżyłyście?

- Tak, już dawno mogłaby przestać się do mnie odzywać. A jednak przychodzi codziennie, pomaga mi. Wnuki są czyste i nakarmione... Nic tylko się cieszyć!

Rozmawiając przez jakiś czas z Anią, Helena dowiedziała się, że rzeczywiście nadal utrzymuje ciepłe relacje z teściową. Można powiedzieć, że stała się jej drugą matką.

Najwyraźniej teściowe też są różne. Dobry człowiek takim pozostanie, bez względu na to, jaką rolę pełnił w swojej rodzinie. A jakie są twoje relacje z teściową?

Główne zdjęcie: planet