„Dlaczego nie można go uśpić?” Dyrektorka schroniska „The Humane Society of Preble County” w Ohio słyszała to pytanie za każdym razem gdy mówiła o Higginsie, wspaniałym psie. Tak się złożyło, że przebywał w schronisku zbyt długo i wielu zastanawiało się - po co go trzymać przy życiu?
Jednak Leslie Renner nie spieszyła się z wyciąganiem wniosków i też nie zamierzała się poddawać. Uśpienie psa to ostatnia rzecz, jakiej chciałaby kobieta. W końcu szczerze kocha zwierzęta, co oznacza, że musi walczyć do końca.
Co ciekawe, pies nie zamierzał rozpaczać, nawet gdy kolejny gość schroniska odmówił przyjęcia Higginsa do swojego domu. Czworonożny zwierzak raz po raz uprzejmie merdał ogonem, spotykając swojego potencjalnego właściciela. Może dzisiaj mu się poszczęści?
Życie nie zepsuło tego wspaniałego „chłopca”. Przed przybyciem do schroniska był zwykłym psem łańcuchowym. W 2012 roku ktoś go uratował i sprowadził w nadziei, że pracownicy znajdą dla niego odpowiedzialnego właściciela.
Okazało się jednak, że oczekiwanie na decydujące spotkanie ciągnęło się latami. Ludzie przychodzili i wybierali szczenięta lub młode psy. Pies czekał, a goście schroniska bali się go zabrać tylko dlatego, że był tam zbyt długo i prawdopodobnie było z nim coś nie tak. W przeciwnym razie, dlaczego pies jest w schronisku przez tyle lat?
Dlatego Leslie często słyszała pytanie, dlaczego nie można pozbyć się psa i go uśpić?
Aż pewnego dnia, 2381 dnia (!) swojego pobytu, młody człowiek imieniem Brandon Lead wszedł do schroniska. Powiedział, o czym od dawna marzyli pracownicy organizacji:
"Przyszedłem po Higginsa!"
Słysząc to, Leslie Renner była zachwycona. Okazało się, że mężczyzna poznał historię psa, a potem zobaczył zdjęcia psa i zdecydował, że to właśnie tego zwierzaka chciał zabrać do swojego domu!
Trudno w to uwierzyć, ale sześć i pół roku później piesek w końcu śpi w ciepłym łóżku, jedząc pyszne jedzenie, biegając po trawie i przytulając ukochanego właściciela!
"Wydaje się taki słodki!" - mówi Brandon. - „Nie rozumiem, dlaczego nikt nie chciał go zabierać do domu przez tak długi czas?”
My wiemy dlaczego! Czekał na Ciebie, Brandon, aby w końcu przekonać się, jak to jest mieć miłego i czułego właściciela!
Główne zdjęcie: mimimetr.me