Jak wszyscy wiedzą, Bali jest pełne bezpańskich psów. Wiele schronisk i kliniki stara się im pomóc, ale często są przepełnione.
Pewnego dnia spacerując po mieście, facet o imieniu Aaron zauważył rannego, smutnego i samotnego psa na poboczu drogi i nie przeszedł obok.
Aaron widział, jak ranny pies zgubił się, przestraszył i błądził po poboczu.
Dzięki życzliwości i współczuciu Aarona pies o imieniu Homer może dziś wieść pełne i szczęśliwe życie w swoim nowym domu, z nową rodziną. Homer na nowo nauczył się ufać i kochać, a teraz jest puszystym i szczęśliwym psem.
Bardzo bał się ludzi i nie pozwalał nikomu się do niego zbliżyć.
Facetowi udało się odciągnąć szczeniaka od niebezpieczeństwa na drodze i spróbował go nakarmić.
„Był głodny, odwodniony i najwyraźniej cierpiał. Myślałem, że początkowo miał tylko problemy ze skórą, ale kiedy podszedłem bliżej, zobaczyłem wszystkie te guzy, które wyglądały, jakby wszystkie pękły.”
Biedak długo nie przychodził, ale głód wygrał.
Facet nie mógł złapać psa samodzielnie, więc poprosił chłopaków ze schroniska o pomoc.
„Nie mogłem go złapać. Bardzo bał się ludzi. Najwyraźniej bał się, że jeśli podejdzie do mnie, to zostanie zraniony.”
Nie było w nim ani kropli agresji, po prostu nie ufał ludziom.
Homer w szpitalu.
„Udało nam się dostarczyć psa do kliniki, gdzie zapłaciliśmy za wszystkie usługi medyczne.”
Kilka dni później Homer pozwolił Aaronowi podejść bliżej.
A nawet pogłaskać.
A po kolejnych 3 miesiącach zmienił się w prawdziwego puszystego przystojniaka.
Teraz Homer jest naprawdę szczęśliwy i przeżywa wspaniałe przygody.
Główne zdjęcie: mirfactov.com