„Fulham”, najstarsza londyńska drużyna piłkarska, utworzyła honorowy profil na swojej oficjalnej stronie internetowej. Nowym członkiem klubu jest tu młody fan Rhys Porter. Dlaczego 13-letni bramkarz jest tak bardzo chwalony przez piłkarzy, opowiemy w tym artykule.

foto: lemurov.net

Nastolatek, który został przyjęty jako honorowy członek „Fulham”, jest zagorzałym fanem drużyny. Pomimo zdiagnozowanego porażenia mózgowego Rhys pozostaje aktywnym i upartym chłopakiem i gra w drużynie piłkarskiej „Feltham Bees” dla dzieci niepełnosprawnych.

Wszystko zaczęło się od tego, że uczeń zamieścił na TikTok kilka filmików ze swoich treningów. Chłopak ma bardzo mało obserwujących, ale tak się złożyło, że wideo obejrzało kilka tysięcy użytkowników Internetu. Wszystko byłoby dobrze, ale pod publikacją, oprócz słów poparcia, było wiele obraźliwych komentarzy. Informacja o tym rozpowszechniana jest w lokalnych mediach. Po jawnym nękaniu w Internecie konto chłopca zostało zamknięte dla osób, które nie obserwują profilu chłopaka, ale historia nabierała tempa.

Rhys Porter zainteresował dziennikarzy, w szczególności udzielił wywiadu internetowemu wydaniu „Sky Sports”. Chłopiec powiedział, że wraz z rodzicami omówili sytuację i uznali, że nie ma sensu skupiać się na negatywach.

Wyciągnął dla siebie kilka wniosków i chce iść dalej, Rhys dołączył do ruchu charytatywnego „Make It Count” i nawet udało mu się zebrać pokaźną kwotę – pięć tysięcy funtów. Swoje działania poświęca informowaniu dzieci, które podobnie jak on mają wrodzone problemy zdrowotne – że sport może być ich drogą do samorozwoju i komunikacji z innymi.

Ale prawdziwą niespodzianką dla młodego bramkarza była uwaga jego ulubionego klubu. Jeden z faworytów Rhysa, rozgrywający Tim Ream, skontaktował się z nastolatkiem podczas transmisji BBC. Piłkarz gorąco go wspierał i zaprosił na trening, gdzie chłopakowi udało się nawet zagrać z profesjonalistami i zdobyć autografy piłkarzy.

25 września Rhys Porter wziął udział w meczu swojej ulubionej drużyny z „Bristol City”.

Fanów obu klubów poruszył fakt, że Aleksandar Mitrovic, który zdobył piłkę dla „Fulham”, wraz z innymi zawodnikami wbiegł na trybuny, na których siedział chłopiec. Piłkarze świętowali gola razem z nim jako równoprawnym członkiem drużyny. Mimo remisu piłkarze „Fulham” powiedzieli, że ten moment był jednym z najbardziej pozytywnych dla wszystkich z drużyny.

Główne zdjęcie: lemurov.net