Pies wędrował przez prawie miesiąc w poszukiwaniu domu i wrócił, gdy właściciele nie mieli już nadziei na jego znalezienie.
Właściciele siedmioletniego psa o imieniu Dow Doe zabrali zwierzaka ze sobą w podróż do swoich bliskich. Po drodze rodzina zatrzymała się na stacji benzynowej, a pies niezauważony wyskoczył z samochodu. Chińczycy odkryli zaginienie zwierzaka już w domu, siedem godzin później, donosi Qianjiang Evening News.
Następnego dnia właściciele pojechali szukać Dow Doe na stacji benzynowej, gdzie przypadkowo o nim zapomnieli. Przez dwie godziny przesukiwali teren i pytali przechodniów, ale nikt nie widział ich zwierzaka. Później rodzina kilkakrotnie wracała na miejsce w nadziei odnalezienia Dow Doe, ale psa już nie było.
Stopniowo Chińczycy pogodzili się z faktem, że psa nie można już zwrócić. Rodzina mogła mieć tylko nadzieję, że jakiś życzliwy przechodzień zabierze ich ukochanego przyjaciela i zaopiekuje się nim tak samo jak oni. Wyobraź sobie zaskoczenie pana Qiu i jego żony, gdy miesiąc później Dow Doe nagle pojawił się na progu ich domu. Jakimś cudem pies przeżył i nie został potrącony przez samochód. Brudny i wychudzony, ledwo mógł utrzymać się na nogach.
Przez kilka tygodni Dow Doe szukał swojego domu, który znajdował się 60 kilometrów od miejsca, w którym został.
Zwierzę natychmiast otrzymało jedzenie i zostało dokładnie umyte. Pies bardzo schudł, ale na szczęście nie odniósł żadnych kontuzji, a jego oczy, jak poprzednio, błyszczały radością na widok właścicieli.
Główne zdjęcie: google.com