W chińskiej metropolii Szanghaju niedawno otwarto duże centrum handlowe o wymownej nazwie „Tysiąc Drzew”. Dzielimy się swoimi wrażeniami o nowym klejnocie architektury.
Centrum handlowe zostało zaprojektowane przez Brytyjczyka Thomasa Heatherwicka i jego studio projektowe. Podobny projekt uruchomili w zeszłym roku w Nowym Jorku. Rozwiązanie zastosowane przez projektanta w obu przypadkach nie jest nowe. Tysiące lat temu, sądząc po przekazach starożytnych autorów, słynne ogrody babilońskie wyglądały tak samo.
Inżynierski system betonowych konstrukcji ustawionych pod pewnym kątem i niosących ogromne „donice” z drzewami i lianami zamienia budynek w niezwykłe miasto-ogród. Nazwa centrum handlowego skromnie przemilcza prawdziwy zakres geniuszu inżynierskiego. Nie ma tu tysiąca, ale aż dwieście pięćdziesiąt tysięcy terenów zielonych.
Są tak dobrane, aby o różnych porach roku zachwycały bogactwem kolorów. Tutaj zebrane są rośliny zimozielone i liściaste, kwitnące i owocne. Te żywe płuca będą szczególnie przydatne dla mieszkańców jednego z najgęściej zaludnionych i technogenicznych miast Chin. Ponadto wyjątkowy kompleks cieszy nie tylko naturalną estetyką.
Do dekoracji budynków szef pracowni projektowej zaangażował kilkunastu artystów ulicznych. Ten obszar Szanghaju jest pełen licznych obrazów na betonowych powierzchniach, dzięki czemu centrum handlowe idealnie wpasuje się w ogólny krajobraz. Oprócz tego jest tu atrakcją ogromny, czterdziestometrowy mural przedstawiony w szybie windy.
Oceń sam skalę projektu – budynek kompleksu handlowego zajmuje prawie sześćdziesiąt trzy tysiące metrów kwadratowych. Istnieje sto punktów sprzedaży detalicznej i sześćdziesiąt trzy lokale, w których klienci mogą usiąść przy filiżance kawy lub pełnym posiłku. Demokratyczny food court i ogromny supermarket znajdują się w najniższym pomieszczeniu centrum handlowego.
Kolejne pięć pięter zajmują sklepy, a pozostałe cztery to kawiarnie, restauracje i bary. Tutaj możesz również oglądać filmy w nowoczesnych salach kinowych, zrelaksować się w wygodnym spa, a nawet odwiedzić muzeum.
Nawiasem mówiąc, lokalni mieszkańcy zmienili już nazwę centrum handlowego. Chińczycy nazwali „Tysiąc Drzew” „Zachodnią Górą”, co, widzicie, jest jeszcze bliższe prawdy, bo kształtem przypomina górę porośniętą lasem. Sam architekt tłumaczył ideę aranżacji centrum handlowego chęcią uczynienia kompleksu bardziej komfortowym, rozbicia go na wiele miniprzestrzeni społecznych.
Thomas Heatherwick wyraził nadzieję, że takie podejście zmieni życie osób, które będą tu pracować lub odwiedzać jako klienci – sprawi, że będzie ono jakościowo lepsze. Władze miasta już zapowiedziały budowę podobnego kompleksu, na 19-kondygnacyjnej „Wschodniej Górze” znajdzie się nowoczesny hotel i biura.
Główne zdjęcie: lemurov.net