Paige Graham jest właścicielką schroniska dla psów, w którym mieszka około 20 zwierząt o specjalnych potrzebach. Mogła nie opiekować się jednym z psów, ale życie potoczyło się inaczej. O tym, jak Paige dostała kolejnego czworonożnego podopiecznego, w nowym artykule.
Pewnego ranka na przeszkloną werandę wyszła kobieta i zauważyła, że siatka jest nadgryziona, a na werandzie siedział zupełnie nieznany pies. Był wychudzony i nieufnie spoglądał na pannę Graham. Gdy tylko wyciągnęła rękę do psa, przestraszony wybiegł z werandy przez dziurę, którą zrobił.
Pies spotkał Paige ponownie, gdy wyprowadzała swoje psy na spacer. Pojawił się ponownie na działce. Kobieta odpędziła nowego znajomego, bo była ze sparaliżowanymi mieszkańcami schroniska, o których bezpieczeństwo bardzo się martwiła. Ale pies natychmiast wrócił, kopiąc tunel pod płotem!
Wtedy Paige zdała sobie sprawę, że samo pozbycie się intruza nie zadziała. Zrezygnowała, wzięła smycz i poszła do psa, i... pies pozwolił mi założyć całą amunicję! Kobieta nazwała psa Randy.
Randy nie miał mikroczipa – Paige dowiedziała się o tym, kiedy zabrała zwierzaka do weterynarza. Była jednak pewna, że znalezienie nowego domu dla tego niezwykłego upartego zwierzęcia się powiedzie.
I tak się stało. Jedna z niepełnosprawnych psich wolontariuszy była absolutnie zachwycona nowym podopiecznym Paige Graham. Więc teraz Randy jest szczęśliwy, uspołeczniony i żyje w nowej, kochającej rodzinie.
Główne zdjęcie: lemurov.net