Życie jest zbyt nieprzewidywalne, może się potoczyć zupełnie inaczej niż oczekujesz...
Zapewne słyszeliście zdanie: „Być sobą to prawdziwy luksus”, czyli robić to, co się chce, nie robić tego, czego się nie chce, komunikować się z ludźmi, z którymi czujesz się dobrze, mówić to, co się myśli i mieć własne zdanie.
Jeśli możesz sobie na to wszystko pozwolić, to znaczy, że jesteś człowiekiem o bogatym świecie wewnętrznym, pozbawionym wszelkich uprzedzeń i nie zamartwiasz się opinią innych ludzi. Nie musisz się zgadzać z innymi i udawać kogoś, kim nie jesteś.
Tyle, że filozofia Wschodu mówi co innego. Chińczycy mówią:
„Nie odzywaj się chyba, że możesz ulepszyć ciszę”.
Albo oto co mówił Bruce Lee:
„Bądź jak woda, przyjacielu. Opróżnij swój umysł. Bądź bezkształtny jak woda. Woda wlana do filiżanki przybiera jej kształt”.
Wśród moich znajomych są tacy, którzy uważają, że nie należy robić to, co wymagają od nas inni. Analizując działania ludzi i wynikające z nich konsekwencje, doszłam do wniosku, że nie jest to opłacalne. W 90% przypadków człowiek zostaje z niczym.
Jedna z moich znajomych powiedziała mi, gdy wyszła za mąż, że została panią domu i rodzice jej narzeczonego będą przychodzić tylko wtedy, gdy ona na to pozwoli. Współcześni psychologowie radzą, by postępować podobnie: nie chować głowy w piasek, ponieważ nie ma to sensu. Należy mówić to, co się myśli. Rozwiodła się po roku.
Inna dziewczyna podczas rozmowy kwalifikacyjnej przytakiwała, gdy powiedziano jej, że praca na tym stanowisku będzie wiązała się z dużą ilością nadgodzin, że musi być w gotowości, że w każdej chwili może zostać wezwana do biura. Udawała, że na wszystko się zgadza. Potem zaczęła pracować na własnych warunkach. Do domu wracała o 18.00, a w weekend wyłączała telefon. Firma zerwała z nią współpracę po dwóch miesiącach.
Patrzę na styl życia, na zachowania tych ludzi, którzy żyją dobrze, są lubiani i szanowani. I co widzę? Nigdy nie krytykują, nie oceniają, nie narzucają własnego zdania, pozwalają bliskim żyć tak, jak uważają za stosowne.
Mądry człowiek doskonale zdaje sobie sprawę, że pochwała otwiera wszystkie drzwi, natomiast krytyka i złość od razu je zamyka.
Rozumie, że może się mylić, nawet jeśli jest przekonany o swojej racji, zdaje sobie sprawę, że inni mogą wiedzieć coś więcej niż on. Nie zawsze wie co doradzić, wzrusza ramionami i mówi: „Gdyby tylko wiedzieć jak należy żyć...”.
Rozumie, że życie jest zbyt nieprzewidywalne, może się potoczyć zupełnie inaczej niż oczekujesz.
Mądry człowiek nie próbuje nikogo zmieniać, narzucić swoją prawdę, więc szuka ludzi o podobnych poglądach.
Oto kolejny przykład. Dwie kobiety chodziły do sklepu znajdującego się przy domu, a za kasą siedziała kobieta, która ciągle była niezadowolona. Była bardzo nieuprzejma. Pierwsza kobieta postanowiła, że będzie chodzić do innego sklepu, druga kobieta chodziła do tego samego sklepu, ale ciągle powtarzała: „To będzie kosztowało mnie dużo nerwów, ale nauczę tych ludzi pracować!”.
Jest takie żartobliwe wyrażenie: „Myszy gryzły i płakały, ale ciągle podchodziły do kaktusa”. Tak samo czasem ludzie, którzy coś uparcie próbują robić wiedząc, że nie dadzą sobie z tym rady. Próbują przejść przez ceglaną ścianę, nie zauważając obok drzwi.
Umiejętność prowadzenia rozmowy dyplomatycznej, którą wielu ludzi myli z hipokryzją, jest tym, o czym pisze Omar Chajjam:
O mądry człowieku, jeśli ten czy tamten głupiec
nazywa mrok świtem -
Udawaj głupca i nie spieraj się z głupcami.
Każdy kto nie jest głupcem jest wolnomyślicielem i wrogiem.
***
W tym świecie głupców, oszustów i handlarzy
Nie słuchaj, mądry człowieku, i zamknij mocno usta,
Zamknij oczy i przez chwilę pomyśl.
O tym, żeby oczy, język i uszy były bezpieczne!
***
W tym świecie na każdym kroku czeka na Ciebie pułapka,
Nie przeżyłem ani jednego dnia z własnej woli.
Decyzje są podejmowane bez mojej wiedzy
Jeszcze nazywają mnie buntownikiem!
Choć to nic nowego, przypomnę jeszcze raz:
W obliczu przyjaciela i wroga,
Jesteś panem niewypowiedzianego słowa,
Zaś jesteś sługą tego, co zostało powiedziane.
Główne zdjęcie: podumay.info