Ten wychudzony pies został znaleziony na ulicy. Z trudem można było rozpoznać psa rasy ałabaj. Był to wycieńczony pies, ze smutnymi oczami - wyglądał bardzo kiepsko. Sunia o imieniu Almira miała ciężkie życie. Jej hodowcy torturowali ją ciągłymi porodami. Gdy się zestarzała, po prostu wyrzucono ją na ulicę.
Almira została zauważona przez wolontariuszy, którzy byli przerażeni jej stanem. Piękny pies ważył nie więcej niż trzydzieści kilogramów, to o 10 kilogramów mniej niż normalnie. Gdy wolontariusze podeszli do psa, ten był zachwycony taką uwagą, podszedł i dotknął nosem człowieka.
Po przeprowadzeniu badań stwierdzono u niej babeszjozę i demodekozę. Pies był tak wyczerpany i smutny, że nie chciał nawet jeść.
Wolontariuszka Lisa została opiekunką Ałabaja i dała z siebie wszystko, by sunia wyzdrowiała. Z czasem pies zaufał człowiekowi i zaczął aktywnie walczyć o swoje życie.
Ale pies potrzebował skomplikowanej operacji, aby wrócić do zdrowia. Pies, wyczerpany przez porody, był na skraju śmierci. Na szczęście pieniądze na operację udało się zebrać dzięki mediom społecznościowym.
Tydzień później Almira zaczęła wracać do zdrowia. Była wyprowadzana na zewnątrz i kupiono ciepły kombinezon, aby zapewnić jej ciepło. Pies docenił troskę i nawet merdał ogonem na widok ludzi. Cały czas sunia próbowała wyrazić swoją wdzięczność wolontariuszom.
Po wszystkich zabiegach, wolontariuszka Inna zabrała sunię ze szpitala do domu. Dziewczyna ma swój własny dom, gdzie pies czuł się komfortowo. Wolontariuszka ma sześć psów i Almira znalazła z nimi wszystkimi wspólny język.
Ałabaj wygląda teraz dobrze. Sunia przybrała na wadze, jej sierść wygląda znacznie lepiej. Jest aktywna i wesoła. Jest kochana i otoczona opieką. Wielkie podziękowania dla takich ludzi! Dziękujemy za ratowanie życia!
Główne zdjęcie: laykni.com