Zebrałam kilka małych sztuczek, aby noszenie nowych i starych butów było bardzo wygodne. Podzielę się z wami tym z mojego doświadczenia, co już przetestowałam osobiście, a wszystkie sposoby pomagają nie zetrzeć obrzęków i modzeli.
1. Pierwsze i najprostsze: jeśli ktoś nie wie, to apteki sprzedają silikonowe podkładki, które można przymocować do dowolnej części buta: z tyłu, po bokach, a nawet wewnątrz.
W ten sposób wyglądają:
Jeśli nie masz możliwości lub chcesz zaoszczędzić, możesz zrobić ich sam. Odpowiednimi materiałami są skóra lub filc.
Pokażę ci na moim przykładzie.
Wycinam pasek z filcu i wkładam go do butów. Zależy od tego, gdzie ci naciera. Mnie naciera od tyłu.
Tak to wygląda:
Teraz okrążam te części, które trzeba odciąć.
Następnie odcinamy i przyklejamy do naszych butów. Teraz noga nie będzie się nacierać.
Należy również wziąć pod uwagę, że ta opcja nie jest odpowiednia dla tych, którzy mają małe buty.
Jeszcze możesz zrobić podszewkę z naturalnej skóry, ona jest cieńsza.
2. Drugą radę osobiście mi pokazał szewca.
Często proszę go o pomoc po zakupie nowej pary butów. Większość ludzi ma problem z pocieraniem napiętków.
Pokazuje, co można zrobić w domu samemu i nigdzie się nie zwracać.
Aby rozpocząć, buty muszą być zafiksowane na czymś twardym:
Na wierzchu kładziemy kawałek skóry lub inny gruby materiał i uderzamy młotkiem w tylną powierzchnię buta, zmiękczając go. Wystarczy zrobić to przez około 10 minut.
3. Cóż, ostatnia mała sztuczka, a jednocześnie bardzo skuteczna.
Jest to zwykłe mydło, można również użyć mydła do prania.
Weź zwykłe mydło z mydelniczki. Zwykle, od góry ono jest lekko wysuszone, a od dołu zostaje się wilgotne. Wilgotną stroną pocieramy zapiętek buta i to wszystko. Robiłam to nawet z adidasami wykonanymi ze szmacianego materiału, i to zawsze pomagało.
Raz przetarł i tego wystarczy na kilka dni. Zależy od tego, jak często w nich chodzisz.
Główne zdjęcie: google.com