Amerykanin z Florydy Jeffrey Peltier podzielił się w Internecie historią swojej nowej „rodziny”. Zapalony pasjonat motocykli postanowił przygotować swój motocykl przed weekendem i po pracy poszedł do garażu.
Mężczyzna zaczął myć motocykl, gdy nagle zauważył w kącie ruch. Przyglądając się bliżej, znalazł lokalną bezpańską kotkę, Amelię, z dwoma malutkimi kociętami. Był to pierwszy miot młodej mamy, która mieszkała w pobliżu od dawna, ale żaden z sąsiadów nie widział jej wcześniej z kociętami.
Mężczyzna postanowił zapewnić rodzinie komfort, przeniósł młode do swojej łazienki. Kiedy po pewnym czasie wrócił, stwierdził, że liczba kociąt podwoiła się. Zdziwiony Jeffrey postanowił przejrzeć nagranie z kamery bezpieczeństwa, dręczyło go pytanie, kiedy Amelia zdołała dostać się do jego garażu.
Okazało się, że troskliwa matka już w czwartek przeniosła dzieci jedno po drugim. Motocyklista przypomniał sobie, że meteorolodzy obiecali tropikalną burzę na weekend. Zapewne kot wyczuł zbliżającą się złą pogodę i zadbał o znalezienie dla dzieci ustronnego miejsca.
Amerykanin już zdecydował, co zrobić z nieoczekiwanym towarzystwem. Był już z kociętami w przychodni weterynaryjnej i planuje w odpowiednim czasie zorganizować dla nich szczepienia.
Kiedy Amelia przestanie karmić dzieci mlekiem, zostanie wysterylizowana, a mężczyzna jest zdecydowany oddać kocięta w najbezpieczniejsze ręce. A kochającą wolność kotkę, wraz z sąsiadką, będą wpuszczać do ich domów, gdy będzie chciała być blisko ludzi.
Główne zdjęcie: lemurov.net