Spojrzenie z różnych stron

Mądry starzec z Chin szedł przez zaśnieżone pole, gdy zobaczył płaczącą staruszkę.

- Dlaczego płaczesz? - zapytał.

- Bo myślę o swoim życiu, młodości, pięknie, które widziałam w lustrze i mężczyźnie, którego kochałam. Bóg jest okrutny za to że dał mi zdolność do pamiętania. Wiedział, że będę wspominać swoją młodość i płakać.

Mądry człowiek stał na zaśnieżonym polu wpatrując się uważnie w jeden punkt i myśląc. Nagle kobieta przestała płakać:

- Co tam widzisz? - zapytała.

- Pole róż - odpowiedział mędrzec. - Bóg był dla mnie wielkoduszny, gdy dał mi zdolność do pamiętania. Wiedział, że w zimie zawsze będę mógł przypomnieć sobie o wiośnie i uśmiechnąć się.

Nadzieja

Cztery świece paliły się spokojnie i powoli topniały... Było tak cicho, że słychać było ich, trzaskające płomienie, rozmowy.

Pierwsza z nich powiedziała: „Jestem Spokojem. Niestety, ludzie nie wiedzą, jak mnie zachować. Chyba nie pozostaje nic innego, jak zgasnąć!”. I płomień świecy zgasł.

Druga powiedziała: „Jestem Wiarą. Niestety, nikomu nie jestem potrzebna. Ludzie nie chcą nic o mnie słyszeć, więc nie ma sensu płonąć”. Ledwo to powiedziawszy, zgasła.

Zasmucona, trzecia powiedziała: „Jestem Miłością. Nie mam siły płonąć. Ludzie mnie nie doceniają. Nie umieją dawać miłości ani jej otrzymywać”. I ta świeczka zgasła.

Nagle... Do pokoju weszło dziecko. Gdy ujrzało trzy zgaszone świece, przeraziło go to i krzyknęło: „Co wy robicie! Musicie być zapalone! Ja się boję ciemności!”. I chłopak zapłakał.

Poruszona czwarta świeca powiedziała: „Nie bój się i nie płacz! Podczas gdy ja płonę, ty możesz zapalić także pozostałe trzy świece. JESTEM NADZIEJĄ.”

Jak w życiu

- Wiesz... Kłócimy się cały czas... Nie możemy być razem, prawda?

- Lubisz wiśnie?

- Tak, lubię.

- Czy wypluwasz pestki, kiedy jesz wiśnię?

- Tak, oczywiście.

- Tak to jest w życiu... Naucz się wypluwać pestki i jednocześnie uwielbiać wiśnie.

Umiejętność

Kobieta szła ulicą w Paryżu i zauważyła Picassa szkicującego przy stoliku w jednej z kawiarń. Zapytała Picassa, czy mógłby zrobić szkic za opłatę.

Picasso zgodził się. W ciągu kilku minut szkic był gotowy.

- Ile jestem winna? - zapytała kobieta.

- Pięć tysięcy franków - odpowiedział Picasso.

- Ale zajęło ci to tylko trzy minuty - przypomniała mu grzecznie.

- Nie - odpowiedział Picasso - zajęło mi to całe życie.

Wyjaśnienie

Dziewczyna siedziała na ławce w parku i gorzko płakała. W tym samym czasie mały chłopiec jechał na swoim trójkołowym rowerku alejką. Tak mu było żal tej dziewczyny, że aż zapytał:

- Ciociu, dlaczego płaczesz?

- Och, skarbie, nie zrozumiesz - powiedziała dziewczyna.

Chłopakowi wydawało się, że po tym zaczęła płakać jeszcze głośniej. Zaproponował:

- Czy coś cię boli? Chcesz, żebym dał ci zabawkę? Mam dużo...

Dziewczyna jeszcze głośniej zaczęła płakać:

- Oj, skarbie - odpowiedziała - nikomu nie jestem potrzebna, nikt mnie nie kocha...

Chłopiec spojrzał poważnie i powiedział:

- Jesteś pewna, że zapytałaś o to wszystkich?

Główne zdjęcie: fit4brain.com