Młoda zwyciężczyni konkursów piękności wielokrotnie pojawiała się w brytyjskich mediach. Dziś Tina Walczak ma 10 lat i połowę z nich spędziła przygotowując i uczestnicząc w pokazach konkursowych. Dowiedz się więcej o tym, jak dziewczynka radzi sobie z popularnością i po co to robią jej rodzice.
Matka wielokrotnej zwyciężczyni przyznała, że udział w dziecięcych konkursach piękności kosztował ich już szesnaście tysięcy dolarów. Ani Madara Zilbert, ani jej mąż Wojciech Walczak nigdy nie pożałowali tych wydatków.
W przeciwieństwie do innych rodziców młodych zawodniczek, małżonkowie nie realizowali ambitnych celów, wręcz przeciwnie, pomysł „zostania księżniczką” należał do Tiny. Miała zaledwie pięć lat, gdy zobaczyła program telewizyjny „Toddlers and Tiaras”, świąteczna atmosfera i kolorowe kreacje tak bardzo urzekły ją, że zapragnęła wziąć udział w tym programie. Madara nie odważyła się od razu spełnić marzenia córki, ale po kilku tygodniach zaczęła szukać informacji o lokalnych odpowiednikach amerykańskiego reality show.
„Toddlers and Tiaras” ma swoje przedstawicielstwo, a Tina została natychmiast zarejestrowana do udziału w projekcie w Dublinie.
Pierwszy konkurs kosztował tysiąc funtów, większość kosztów stanowiły stroje, stylizacja i kosmetyki, dodatkowo trzeba było opłacić zakwaterowanie w hotelu i podróż.
Ale gdy tylko jej córka weszła na scenę, Madara zdała sobie sprawę, że pieniądze są tylko środkiem do celu. Po raz pierwszy zobaczyła Tinę tak jaskrawą i pewną siebie. W zwykłym życiu dziecko jest nieśmiałe i ma trudności z komunikowaniem się z nieznajomymi, a podczas pokazu Tina zmieniła się nie do poznania i wyglądała na szczęśliwą.
Do tej pory młoda piękność zdobyła już 20 nagród, a z każdym nowym konkursem rośnie również doświadczenie jej matki. W Wellingborough, gdzie mieszka rodzina, Madara jest sprzedawcą, a Wojciech pracownikiem magazynu. Rodzice zawodniczek dokonują znacznych opłat, a w celu zaoszczędzenia pieniędzy kobieta samodzielnie szyje stroje dla córki, robi makijaż i stylizację.
Rywalizacja jest źródłem stresu nawet dla dorosłych, ale Tina wykonuje świetną robotę i nie postrzega przegranej jako tragedii. Dziewczyna uczy się pokonywać lęki i uczy się na błędach, a rodzice wspierają jej pragnienie samodoskonalenia.
Jednak w życiu rodziny nie brakuje również hejterów. Oprócz konserwatywnych użytkowników mediów społecznościowych, którzy uważają, że takie konkursy dla dzieci to coś złego, krewni pary również nie akceptują krzykliwych strojów i makijażu. Jednak ojciec Tiny jest pewien, że to wspaniałe doświadczenie dla jego córki. Ona już rozumie, że jest niemożliwe do osiągnięcie, aby zadowolić absolutnie wszystkich.
Główne zdjęcie: lemurov.net