Im wcześniej sobie to uświadomisz, tym mniej problemów pojawi się w jakimkolwiek związku.
Nie ma ich w ogóle, ponieważ ludzie mają prawo być kimkolwiek chcą... absolutnie!!!!
Nie możemy nikomu kazać zamknąć usta, unieważnić cudzego zdania, czegokolwiek zabronić...
Dobrze, że tak jest, ponieważ największe nieszczęścia spotykają tych spośród nas, którzy myślą inaczej i uważają, że mają prawo być najważniejsi w życiu innych ludzi...
Bzdura...
Ludzie są tacy, jacy są...
Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy...
Jedyne co możemy zrobić, to mieć wpływ na własne reakcje...
Nie godzić się na te słowa, które nas obrażają...
Nie akceptować tych postaw, które są nam obce...
Nie zgadzać się na ocenianie...
Nie wykonywać poleceń sprzecznych z naszymi decyzjami...
Nie cierpieć z powodu niechęci...
Nie liczyć na wsparcie, które nie jest oferowane...
Nie pukać do drzwi, które się nie otwierają...
Nie okazywać emocji, które zostały wymuszone...
Nie ulegać manipulacjom...
I tak dalej...
Dopóki nie weźmiemy, nie jest nasze...
Dopóki nie zostanie nam to odebrane, nie oddamy tego...
Im wcześniej sobie to uświadomisz, tym mniej problemów pojawi się w jakimkolwiek związku...
Bez wyjątków nawet wobec najbliższych...
Ponieważ jeśli bliskie osoby będą nas wykorzystywać i nie będą szukać sposobów rozwiązywania problemów, to stracą nas...
Nie podobają mi się ludzie infantylni, którzy potrafią jedynie manipulować, marudzić, mieć pretensje, wywoływać poczucie winy, bojkotować, obrażać się i robić inne bzdury, które mają sens do dziewiątego roku życia, ale nie dłużej...
Wewnętrzne dziecko, które z taką ochotą usprawiedliwia swoją niechęć do emocjonalnego dorastania, jest zaś potrzebne do czegoś zupełnie innego, moi drodzy...
Jest to dziesięć procent kontra dziewięćdziesiąt procent dorosłego człowieka...
Bądźmy dorośli...
Główne zdjęcie: storyfox