Do schroniska trafiają czasem psy, które wcześniej mieszkały z rodziną. Jednak ludzi nie mogą dłużej opiekować się zwierzakami.
Tak było w przypadku Mili - starej suni o białym umaszczeniu. Została oddana, ponieważ w rodzinie pojawiła się alergia. Ta decyzja nie była łatwa. Dla psa też było to stresujące: na początku sunia ciągle siedziała przy oknie i nie chciała się ruszyć.
Poprzedni właściciele mówili, że pies był ogromny. Nie przeszkodziło to jednak w znalezieniu nowej rodziny. Agnieszka zabrała do siebie Milę.
Psiak długo się przyzwyczajał do nowego miejsca, było wiele problemów, nie mógł też zaprzyjaźnić się z kotami. Jednak cierpliwość właścicielki zrobiła swoje.
Piesek ma teraz na imię Lulu.
Sunia jest ciągle uśmiechnięta. Do tego zaprzyjaźniła się z kotami, które również były wcześniej w schronisku.
Główne zdjęcie: petpop.cc