Gdy dojdzie do zwiększenia świadomości…
Zmniejszy się grono twoich znajomych. Zaczniesz zauważać, że twoje zwykłe rozmowy z przyjaciółmi i znajomymi jakoś się nie kleją. Wszystko wydaje się być takie jak wcześniej, lecz jakoś mniej interesujące. Ponieważ nie da się utrzymać konwersacji na temat tego, że wszystko źle i wszyscy wokół są źli, praca nie jest inspirująca, przy czym interes się nie kręci, mąż wzbudza obrzydzenie, a żona jest wszystkiemu winna. Przestaniesz grać w gry, ponieważ aby grać według zasad, potrzeba co najmniej dwóch osób. Dlatego staniesz się dla swoich znajomych bardzo niewygodną osobą, która psuje całą zabawę.
Trudno Ci będzie pracować w miejscu, którego nie lubisz i robić coś, co jest pozbawione sensu. Dlatego albo zdecydujesz się na to, by zaangażować się, albo zmienisz pracę. Jeśli w starej pracy trzymał cię strach, przyzwyczajenie lub brak możliwości by się zwolnić i poszukać czegoś innego, to natychmiast zdasz sobie z tego sprawę i będziesz musiał coś z tym zrobić.
Twój związek przestaje się układać. To dlatego, że większość związków to wzajemne korzyści. Kiedy twój partner zrozumie, że cię traci, będzie dokładał wszelkich starań, aby cię odzyskać, ale na wszystkie wyrzuty zareagujesz ze zdziwieniem i brakiem zrozumienia, jakby kosmita próbował nawiązać z tobą kontakt w języku marsjańskim.
Będziesz czuł się samotny. Ponieważ znikną wszystkie niepotrzebne i zarazem fałszywe więzi, które zostały zbudowane na poczuciu niedosytu, pustki, konsumpcjonizmu i egoizmu. Ta nowa pustka, której być może nie zrozumiesz, na początku będzie cię przerażać, niczym przepaść, ale stopniowo zacznie ją wypełniać to, co jest w tobie żywe i prawdziwe.
Nie będziesz w stanie oszukać siebie ani innych. Niemal fizycznie (jak Pinokio z długim nosem) będziesz w stanie wyczuć fałsz - w słowach, myślach i czynach. Będzie to po prostu obrzydliwe, ponieważ za każdym razem, gdy powiesz coś, co nie jest tym, co naprawdę myślisz, poczujesz coś nieprzyjemnego. Nie da się tego tak łatwo pozbyć.
Nagle zauważysz, że ludzie wokół ciebie bardzo cierpią. Przy czym nie cierpią z powodu ciężkiego życia - wręcz przeciwnie, w ich życiu nie ma nic złego. Cierpią z powodu iluzji, że z ich życiem jest coś nie tak. Jeśli wcześniej byliście zbyt zajęci przeżywaniem własnego cierpienia, teraz zaczniecie przeżywać wszystkie cierpienia otaczających was ludzi, ponieważ wasze własne zniknie. W tym momencie pozostanie tylko jedno - pomagać innym, gdyż nie ma innego sposobu.
Będzie ci wstyd. Ze względu na to, co kiedyś zostało powiedziane bądź zrobione, ponieważ będziesz musiał zmierzyć się z rzeczywistością i przyznać, że źródłem wszystkich twoich problemów nie jest ktoś obcy, ale ty sam. Gdy zdasz sobie z tego sprawę, wstyd zniknie i w końcu zastąpi go wewnętrzny spokój.
Zaczniesz mniej mówić. Ponieważ wszystkie rzeczy, które zostały wypowiedziane z powodu strachu, zazdrości, egoizmu i złości, znikną. Nie będziesz już mógł pisać niezbyt miłych komentarzy na mediach społecznościowych, ponieważ nie będzie to już ważne ani potrzebne. Tak naprawdę przez jakiś czas nie będziesz mógł w ogóle nic napisać, ponieważ wszystko, co napisałeś wcześniej, będzie ci się wydawało bzdurą. Na dodatek okaże się, że milczenie naprawdę jest złotem, jednak często nie zauważamy tego z powodu zgiełku.
Twój światopogląd ulegnie zmianie. Zdasz sobie sprawę, że nie zawsze możesz mieć rację, gdyż istnieje nieskończona przestrzeń opcji i możliwości. Wszelkie ograniczenia są niczym innym jak wymyśloną przez siebie iluzją.
Będziesz musiał wziąć odpowiedzialność za siebie. Uświadomisz sobie, że nikt nie jest Ci nic winien. Wszystko w Twoim życiu nie zależy od czynników zewnętrznych, głupiego szefa, partnera, który nie rozumie cię czy kursu bitcoina, ale od Ciebie samego. Żyjesz dokładnie tak, jak na to zasługujesz i nie będziesz miał nic więcej, dopóki nie weźmiesz odpowiedzialności za to, co masz. Ale to właśnie w tym momencie odpowiedzialność osobista przestanie być ciężarem, przed którym trzeba uciekać, lecz stanie się jedynym prawdziwym i logicznym rozwiązaniem.
I tak dzień po dniu wszystko co powierzchowne, fałszywe i przekłamane zacznie się rozpadać, odsłaniając wewnętrzną pustkę. Natomiast wszystko co prawdziwe będzie się ujawniać, rosnąć, przebijać, wzmacniać i zapuszczać w tobie korzenie. Jednak nie jest to coś przyjemnego. To często przełamywanie nawyków nabytych przez lata. Ale kiedy wyłonisz się spod gruzów swoich błędnych schematów myślowych, zrozumiesz, że było warto.
Główne zdjęcie: podumay.info