Psy kochają ludzi bardziej niż moglibyśmy sobie wyobrazić. Są na tyle lojalne, że ilekroć ludzie je zdradzają, to nigdy nie potrafią zrozumieć co się stało, nawet gdy sytuacja jest całkowicie zrozumiała.

To właśnie stało się z Carlą, psem, który został porzucony w Mechanicsburgu w Pensylwanii. Pies czekał na swoich właścicieli przez 2 dni z rzędu, kiedy mieszkańcy zaczęli się o niego martwić i zadzwonili do Janine Guido, doświadczonej ratowniczki i założycielki lokalnej organizacji ratowania zwierząt. Guido była tam przez kolejne 3 dni, próbując uratować Carlę. Pies przyjął nawet trochę jedzenia z jej rąk, ale ilekroć próbowała założyć smycz, zawsze uciekał. Pies znikał na kilka dni, pojawiając się ponownie po jakimś czasie na czyimś ganku, wciąż odmawiając pomocy ze strony ludzi.

Pewnego dnia Janine zrobiła live na Facebooku, dzieląc się wiadomościami o ratowaniu zwierząt, gdy nagle zauważyła Carlę na tylnym siedzeniu swojego samochodu. Prawdopodobnie sunia była dość zmęczona czekaniem, zdała sobie sprawę, że potrzebuje pomocy i postanowiła zaufać kobiecie, która od kilku dni próbowała ją uratować. Janine natychmiast zabrała Carlę do weterynarza, gdzie zauważono, że nie miała mikroczipa i ważyła 15-20 funtów mniej niż powinien ważyć pies w jej wieku.

Po zamieszkaniu w domu tymczasowym z innymi psami i odzyskaniu zdrowia po tym wydarzeniu, Carla znalazła dom na zawsze i jest teraz niesamowicie szczęśliwym psiakiem.

Sunia o imieniu Carla mieszkała w lesie w Mechanicsburgu w Pensylwanii.

foto: info-jamanc.com

Mieszkańcy byli zaniepokojeni, ponieważ pies był sam, a na dworze było zimno.

foto: info-jamanc.com

Janine Guido, doświadczona ratowniczka, otrzymała wiele zaniepokojonych wiadomości i udała się w tę okolicę, aby uratować psa.

foto: info-jamanc.com

Karmiła Carlę i zawsze była obok.

foto: info-jamanc.com

Janine próbowała założyć smycz, ale Carla zawsze uciekała.

foto: info-jamanc.com

Zdarzały się sytuacje, że Carla znikała na kilka dni i mieszkańcy zaczynali jej szukać.

foto: info-jamanc.com

Czasami pojawiała się nagle na ganku któregoś z mieszkańców.

foto: info-jamanc.com

Pewnego dnia, gdy Janine zrobiła live na Facebooku, dzieląc się wiadomościami, Carla nagle wskoczyła na tylne siedzenie jej samochodu.

foto: info-jamanc.com

Carla została zabrana do weterynarza. Zauważono, że nie miała mikroczipa i została porzucona przez swoich właścicieli.

foto: info-jamanc.com

Ponadto miała niedowagę – ważyła o 15-20 funtów mniej, niż powinna.

foto: info-jamanc.com

Po zamieszkaniu z innymi psami w domu tymczasowym, Carla w końcu znalazła nową rodzinę, z którą zostanie już na zawsze.

Główne zdjęcie: info-jamanc.com