Zielone ściany, wysokie sufity, antyczne meble, kominek z płonącym ogniem i luksusowy gabinet z prawdziwą maszyną do pisania - wyobraźnia podpowiada, że właśnie w takim miejscu tworzył Hemingway...
Ten niezwykły dom ujmuje każdym szczegółem. Z pokoju do pokoju chodzi się jak po muzeum, próbując krok po kroku odgadnąć, jaki człowiek tu mieszka. Jaki jest jego charakter? Jakie są jego przyzwyczajenia? Ulubione kolory? Hobby? Uwielbiam takie wnętrza - to jak lustro, w którym odbija się osobowość jego właściciela.
W takim właśnie miejscu mieszka 54-letni szkocki pisarz Andrew O'Hagan. Trudno określić jego życie jako słodkie i łatwe. Dorastał w dysfunkcyjnej rodzinie - jego matka pracowała jako sprzątaczka, a ojciec był pijakiem. W jednym z wywiadów pisarz wspominał, że jako dziecko chował książki od ojca pod łóżko - żeby ten ich nie sprzedał. Rodzina była wielodzietna (Andrew ma czterech braci), a on jako pierwszy zdobył wyższe wykształcenie.
Prawdopodobnie, gdyby ktoś powiedział temu chłopakowi z biednej rodziny, że pewnego dnia będzie mieszkał w dużym i pięknym domu, a jego książki zostaną przetłumaczone na 15 języków, Andrew nie uwierzyłby.
Zacznijmy od salonu, który bez wątpienia jest sercem tego domu. Regały z książkami podkreślają wysokość sufitów
Na ścianach znajduje się kolekcja obrazów. Nie są to reprodukcje. Niektóre z nich mają ponad 100 lat
Przy przeciwległej ścianie znajduje się otwarty kredens z kolekcją naczyń (moje marzenie!). Swoją drogą, widzicie koła ratunkowe na poręczy schodów? 100% vintage
Tak wygląda miejsce na herbatę i obiad/kolację. W domu widać sporo przedmiotów w stylu retro, bo właściciel zajmuje się nie tylko literaturą, ale i kolekcjonerstwem
Z salonu można wejść do małej kuchni
W kuchni panuje zupełnie inny nastrój
I nawet tutaj są książki
To co najbardziej lubię w takich wnętrzach to ornamenty. Na pościeli, tapicerce mebli, dywanach...
Przedpokój służy za bibliotekę, a ściany to prawdziwa ekspozycja
Zerknijmy do łazienki
W domku pisarza musi być biuro. Jak bez niego żyć? Tutaj szczególnie podoba mi się lampa, masywny stół vintage i stare dywany.
Detale wnętrza. Zobaczcie, ile tu jest pięknych rzeczy!
To już koniec naszej ekspresowej wycieczki. Zdjęć nie ma zbyt wiele, ale miło się je oglądało. Podzielcie się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami na temat domu! Jakie ciekawe rzeczy udało wam się tu zobaczyć?
Główne zdjęcie: trustload.com