Zbliżały się urodziny Klary. Jak zwykle wracała z pracy do domu. Nagle przerwał jej telefon. 

Jej mąż zamierzał zabrać ją z pracy do domu samochodem i po drodze kupić jej prezent urodzinowy. Mężczyzna zasugerował świętowanie tej okazji w weekend. Klara była zaskoczona taką propozycją ze strony ukochanego, więc zaczęła zadawać mu pytania.

Okazało się, że po południu w odwiedziny przyjechały jego matka i siostra, które chętnie zgodziły się posiedzieć z dziećmi, podczas gdy młoda para świętowała w restauracji. Relacje między Klarą a jej teściową od początku nie były dobre. Dlatego, gdy kobieta przyjeżdżała do nich w odwiedziny, Klara starała się komunikować z nią na odległość i nigdy nie poruszać delikatnych tematów. Dziewczyna doskonale zdawała sobie sprawę z celu wizyty matki Arka. Chciała tylko zobaczyć, co jej ukochany syn da swojej żonie.

Klara zeszła do wejścia. Samochód, w którym siedział Arek, stał już na parkingu. Dziewczyna szybko wskoczyła do samochodu z ukochanym. Po drodze zaczęli omawiać opcje prezentów urodzinowych. Arek zaproponował jej kolczyki. Pojechali do sklepu jubilerskiego. Klara miała naprawdę szczęście, bo tego dnia były ogromne rabaty, dlatego jej oczy błądziły dookoła, a usta się rozchyliły w zachwycie.

Niemniej jednak młoda piękność wybrała skromne kolczyki z małymi diamentami. Nie mieli teraz za dużo pieniędzy, więc taki upominek był w sam raz. Klara i tak była bardzo zadowolona z prezentu. A Arek był zadowolony i z prezentu, i z radości żony. Kiedy wyszli ze sklepu, teściowa nie wytrzymała i zasypała ich pytaniami, gdzie byli, co kupili i za jaką cenę. Jeszcze zwróciła uwagę, że nie trzeba teraz rozpieszczać Klary, bo jej własne urodziny są już tuż-tuż.

Arek spokojnie wyjaśnił, że kupił żonie kolczyki, a ceny w sklepie są obecnie naprawdę dobre, więc prezent kosztował zaledwie grosze. Młoda para obiecała przyjechać i pokazać co kupili. Teściowa posłusznie się zgodziła i jednocześnie zapytała o nazwę sklepu, w którym biżuteria została zakupiona.

Gdy tylko Klara przekroczyła próg domu, została otoczona z obu stron przez matkę Arka i jego siostrę. Kobieta natychmiast skrytykowała kolczyki dziewczyny i powiedziała synowi, żeby nie kupował jej takich tanich rzeczy. Z kolei siostrze bardzo sie spodobały i stwierdziła, że sama sobie takie kupi.

Mama zaciągnęła Arka do drugiego pokoju, żeby pokazać mu co ona chce na swoje urodziny. Okazało się, że podczas jazdy do domu, damy miały czas na wybranie dla siebie pasującej biżuterii z tego samego sklepu jubilerskiego. Teściowa wybrała naszyjnik ze szmaragdem wysadzanym szafirami i diamentami, a siostra pierścionek z kamieniem wielkości przepiórczego jaja. Oczywiście wszystko kosztowało mały majątek. Zwłaszcza biżuteria wybrana przez matkę Arka. Kosztowała tyle co dwie raty za kredyt, który spłacali.

Kobieta narzekała, że jej syn jest zobowiązany dać jej taki prezent na urodziny i powiedziała, że skoro znalazł pieniądze dla żony, to jej nie powinien żałować i skąpić. Klara próbowała interweniować w głośne uwagi kobiety, ale jej teściowa szybko położyła kres próbom dziewczyny i kazała jej się zamknąć. Klara poczuła się bardzo urażona, że kobieta strofuje ją jak dziecko i to na oczach jej własnych dzieci. Sytuacja przybierała nieprzyjemny obrót. Ręce Klary zaczęły się trząść ze złości. Siostra Arka postanowiła szybko naprawić sytuację. Przeprosiła i powiedziała, że ona i jej matka muszą wracać do domu.

Dziewczyna przytuliła Klarę, jeszcze raz złożyła życzenia i pociągnęła matkę za rękę do przedpokoju. Arek zamknął za nimi drzwi. Klara przemyła twarz chłodną wodą, odetchnęła i wyszła do męża do pokoju gościnnego. Oświadczyła stanowczym tonem, że jeśli wręczy tak drogi prezent jego matce, to ona złoży pozew o rozwód. Arek uśmiechnął się i wyciągnął telefon, na ekranie którego pojawiła się wiadomość od matki. Brzmiała ona następująco: "Jeśli nie dasz mi naszyjnika, nie będziesz już moim synem". Wtedy mężczyzna roześmiał się i pomyślał sobie, że wszystkie kobiety są takie same. Następnie dodał, że nie miał zamiaru dawać tak drogiego prezentu swojej matce. Tym razem teściowa naprawdę przesadziła.

Główne zdjęcie: youtube