Nawet więzi rodzinne nie mogą uchronić przed najgorszymi rzeczami. Właśnie o tym jest moja historia.
To historia o dwóch siostrach, Anie i Karolinie. Ania jest starsza od Karoliny o rok. Jednak wyglądały niemalże identycznie, jakby były bliźniaczkami. Wyglądały tak samo, jednak ich życie ułożyło się inaczej.
Dziewczynki od najmłodszych lat marzyły o tym, by zostać lekarkami.
Nawet gdy były w starszym wieku to nadal marzyły. Obie dostały się na studia medyczne. Ale każda z nich musiała wybrać inną specjalizację, ponieważ każda z nich miała swoje własne zainteresowania.
Ania, najstarsza siostra, wyróżniała się posłuszeństwem i panowaniem nad emocjami. Dlatego wybrała chirurgię. Karolina, przyzwyczajona do szukania łatwych rozwiązań, wybrała specjalizację w zakresie pediatrii. Szczerze wierzyła, że praca z dziećmi będzie dużo łatwiejsza. W końcu nie trzeba operować. Odpowiedzialność jest mniejsza.
Po rozpoczęciu studiów, każda z nich zaczęła budować swoje życie.
Po jakimś czasie Ania poznała chłopaka, którego poślubiła po ukończeniu studiów. Pochodził z szanowanej rodziny lekarzy. Wszyscy byli lekarzami. W związku z tym miał znajomości. Razem z żoną przeprowadzili się do miasta. Następnie rozpoczął pracę w prywatnej klinice, więc Ania była szczęśliwa w swoim małżeństwie.
W przeciwieństwie do starszej siostry, młodsza miała mniej szczęścia.
Po ukończeniu studiów odbywała praktyki w odległej wiosce. Niestety nie miała dużego wyboru. Rodzice wkrótce zmarli, zostawiając swoim dzieciom spadek. Wśród wszystkich dóbr było mieszkanie i działka z domem. Pozostało podzielić majątek.
Do tego czasu Karolina i Ania już ukończyły praktyki. Wydawałoby się, że są dorosłe, ale spadek po rodzicach sprawił, że się pokłóciły.
Znalezienie kompromisu zajęło dużo czasu. Karolina wściekła się i powiedziała siostrze wprost:
- Masz już dużo pieniędzy. Dobrze ci się układa w życiu, więc nie masz prawa dzielić spadku. Ale jeśli masz coś przeciwko, to możemy podzielić po równo, żeby było sprawiedliwie.
- Mieszkanie nie jest mi w ogóle potrzebne. Możesz je sobie wziąć. Mam gdzie mieszkać. Ale wezmę działkę, ponieważ chcę czasem odpocząć z rodziną z dala od miasta.
- Przecież też kiedyś będę miała rodzinę. Poza tym nigdy nie będę w stanie kupić takiej działki.
Dziewczyny kłóciły się przez długi czas. Doszły jednak do porozumienia. Podzieliły działkę na dwie części.
- Wezmę sobie dom, a ty mieszkanie i ziemię - powiedziała Ania i w ten oto sposób zakończyła kłótnię.
Starsza siostra i jej mąż naprawili dom, zrobili fajny remont, dzięki czemu dom stał się przytulny. Wyglądał zupełnie inaczej. Karolina ciągle prosiła o możliwość ich odwiedzić, by choć na chwilę spojrzeć na to piękno. Na własny dom nie miała pieniędzy.
Młodsza siostra była bardzo zazdrosna o sukces swojej starszej siostry. Dlaczego niektórzy dostają wszystko, a inni nic?
- Albo kupisz moją część ziemi, albo sprzedam ją cyganom - powiedziała pewnego dnia Karolina.
Ania nie reagowała na groźby i szantaż ze strony młodszej siostry. Nie wierzyła w to. Karolina zaczęła przyprowadzać obcych, pokazywać im teren.
Ani zrobiło się szkoda - nie chciała, żeby ziemia kiedyś należąca do jej rodziców stała się własnością obcych ludzi. Do tego nie chciała mieszkać obok zupełnie obcych ludzi. Dlatego zgodziła się na umowę z siostrą. Oczywiście Karolina zażądała zbyt wysokiej ceny za kawałek tej działki, ale nic się nie dało zrobić.
Po zaciągnięciu pożyczki, Ania zapłaciła młodszej siostrze i nigdy więcej się z nią nie widziała. Słyszała tylko, że nie potrafiła mądrze zarządzać swoimi pieniędzmi. Wszystko wydała.
W ten sposób obie siostry stały się wrogami i nigdy więcej nie chciały utrzymywać kontaktu ze sobą.
Główne zdjęcie: zerkalo.cc