Rodzice mojego męża zawsze pomagali nam o wiele bardziej niż moi. Mają dobrą pracę i zarabiają dużo pieniędzy. Moi rodzice nie mają pieniędzy, ale również robią dla nas wszystko, co w ich mocy. Często zabierają nasze dzieci do siebie lub przynoszą coś smacznego. Mówiąc prościej, pomagają jak tylko mogą.
Mój mąż do pewnego momentu wcale się tym nie przejmował. Rodzice mojego męża zebrali pieniądze na remont naszego mieszkania. Wtedy mój ukochany powiedział:
- Klaudio, czy twoi rodzice są w stanie znaleźć fachowców do remontu?
- Myślę, że tak. Mają dużo znajomych - Odpowiedziałam.
- Świetnie! Cieszę się, że przynajmniej za coś nie będzie trzeba płacić! - ucieszył się mój mąż.
Ale nic takiego nie powiedziałam. Moi rodzice nie mają dużo pieniędzy. Ledwo starcza im środków na życie.
- Tego nie powiedziałam. Mój ojciec może przyjść i wykonać całą pracę za darmo, ale nie może zapłacić za to innym.
Mężczyzna skrzywił się. Nie podobało mu się to. Czułam się nieswojo.
- Moi rodzice zawsze pomagali nam finansowo. Kupili mieszkanie, kupili sprzęt AGD, dali nam pieniądze na remont... - zaczął wymieniać, ale mu przerwałam.
- Mój ukochany, moi rodzice mogą nam pomóc - sami zrobią remont, wybiorą materiały, przywiozą nowe meble, posprzątają po remoncie, ale nic więcej. - powiedziałam dość twardo.
Mężczyzna zdał sobie sprawę, że nie ma sensu kontynuować rozmowy.
Był bardzo niezadowolony. Nie rozmawialiśmy o remoncie mieszkania. Chyba mój mąż postanowił w ogóle nic nie robić. Dla mnie to nie miało żadnego sensu. Po prostu znalazł powód do kłótni. Cóż, moi rodzice nie mają zbyt wiele pieniędzy, i co z tego? To cudowni ludzie. Kochają mojego męża niczym własnego syna. Czy to nie jest najważniejsze?
Nie mogłam tego dłużej znosić. Sama postanowiłam poruszyć ten temat. Jeszcze raz wytłumaczyłam mężowi, na jaką pomoc możemy liczyć ze strony rodziców. Remont na własną rękę będzie kosztował znacznie mniej, a jeśli ojciec poprosi swoich znajomych o pomoc, to wszystko pójdzie jeszcze szybciej. W końcu mąż przeprosił.
Porozmawiałam z rodzicami i zabraliśmy się do pracy. Mąż szybko zrozumiał, że mój ojciec zna się na wielu rzeczach. O wszystko go pytał. Mama pomogła nam zerwać tapetę, a następnie pomalować ściany. Razem z nią wybrałyśmy meble. Z wykształcenia jest prawnikiem, ale ma dobry gust. Z łatwością znajduje piękne i stylowe rzeczy. Moi rodzice również pomagali sprzątać po remoncie.
Nasi rodzice zostali zaproszeni do wyremontowanego mieszkania. Krewni mojego męża wyrażali zachwyt nad wykonaną pracą. Mojej teściowej spodobały się meble, które kupiliśmy. Od razu powiedziałam, kto ma taki dobry gust. Teściowa natychmiast zaczęła rozmawiać z moją mamą. Kobiety rozmawiały ze sobą przez cały wieczór. Teść przypomniał sobie, że chciał naprawić gniazdka w domu. Jednak nie miał pojęcia jak to zrobić. Poprosił mojego ojca o pomoc.
Następnego dnia mój mąż ponownie przeprosił. Było mu wstyd za to, co powiedział. Obiecał, że więcej nie poruszy tematu pieniędzy. Zrozumiał, że moi rodzice bardzo nam pomagają i nigdy nie odmawiają. To jest najważniejsze w rodzinie. Pieniądze nie przyniosą takiego szczęścia, ale dobre relacje z bliskimi jak najbardziej tak.
Nie mieliśmy więcej kłótni na ten temat. Cieszę się, że zmienił swoje poglądy.
Główne zdjęcie: youtube