Dziewczyna imieniem Megan Sorbar przypadkowo natknęła się na trzy małe kocięta. Przylgnęły do siebie i tak żałośnie „płakały”... Dziewczyna postanowiła odszukać matkę, ale bez skutku - dorosłego kota nigdzie nie było. Te kocięta były same. Megan nie wiedziała co robić.
Dziś chcemy podzielić się z Wami wspaniałą historią o dziewczynie o dobrym sercu i małych kociątkach, które znalazły szansę na nowe życie.
Megan zdecydowała się zabrać je ze sobą, bo kto im pomoże jeśli je zostawi? Kiedy dziewczyna pochyliła się, żeby podnieść kocięta, zobaczyła niezwykłą scenę: dwoje z nich leżało po bokach i ogrzewało trzecie.
Później stało się jasne, dlaczego to robiły. Okazało się, że dziewczynka była bardzo słaba, nie mogła chodzić, a nawet podtrzymać główki. Jej dwaj bracia pomagali swojej siostrze najlepiej, jak potrafili.
W domu, Megan nakarmiła i umyła je wszystkie. Każde otrzymało swoje własne imię: Pistacja, Kokos i Pralina (Sorbar właśnie zamierzała kupić sobie lody kiedy znalazła kocięta).
W domu dziewczyna miała już jednego zwierzaka - psa o imieniu Bisti, który z radością przyjął kocięta. Sunia otoczyła ich miłością i troską i praktycznie została dla nich zastępczą matką.
Dużo uwagi poświęciła chorej dziewczynce, która potrzebowała szczególnej opieki. Dzięki troskliwej przybranej matce Pistacja wyzdrowiała, a nawet zaczęła podtrzymywać główkę i trochę chodzić.
W ten sposób kocięta zyskały kochającą adopcyjną matkę z zupełnie innego gatunku. Jak to mówią: nie ma cudzych dzieci. Ta zasada obowiązuje również w królestwie zwierząt.
Główne zdjęcie: laykni.com