W zasadzie dobrze jest być kotem. Ale czasami nie tak bardzo. Dobrze, gdy masz dom, jesteś karmiony, pojony i głaskany. Źle, gdy jakiś nieostrożny gość włamuje się w twoje spokojne życie i wkracza w to, co twoje. I jeszcze działa na nerwy!
Kot z tego filmiku znalazł się w niepokojącej sytuacji. Jak zaznacza właściciel kota w podpisie, wszystko to wydarzyło się, gdy kudłatemu przyjacielowi podano smażonego kurczaka jako karmę. W królestwie zwierząt smażony kurczak jest twardą walutą i pożądaną zdobyczą, a myśliwi zawsze są w stanie schować go do kieszeni. Jeden znalazł się i teraz!
Kot był karmiony na werandzie, na łonie natury, która „szeptała, kwitła i nagle zmaterializowała się” w postaci szopa. Z pytaniem „A to masz kurczaka, prawda?” szop dotknął łapą kota i rozpoczął się pojedynek dwóch istot. Krótki, ale zacięty.
Oszukana manewrem bestia ominęła wroga, dotarła do miski, złapała ją i z godnością ruszyła do ucieczki. Kot szarpnął się, żeby dogonić szopa, jak przystało na uprzejmego gospodarza, ale zmienił zdanie. Może był urażony nagłością wizyty (no naprawdę, szop mieszka w dzikim lesie, mógł zadzwonić!), a może jego zapał został ostudzony faktem, że łupieżca ukradł tylko miskę: zgubił prawie całą jej zawartość podczas rabunku.
Ale uciekł pięknie, czort!
Source: youtube.com
Główne zdjęcie: maximonline.ru