Nikt go nie zatrzyma w drodze do ukochanej zdobyczy! Jest niewidzialny, niesłyszalny - prawdziwy szpieg na czterech łapach.

Kolumbia słynie z przestępczości, a ten pies byłby idealnym złodziejem… no może prawie. Potrzebuje jedynie trochę więcej praktyki. Wszystko zaczęło się od tego, że właścicielka na chwile zostawiła zwierzaka bez nadzoru - weszła do sklepu obok. W tym momencie pies zauważył otwarte drzwi sklepu zoologicznego - znajdowała się tam również klinika weterynaryjna. Z witryny sklepowej „patrzyła” na niego ogromna kość.

foto: goodhouse.ru

Poczęstunek dosłownie zahipnotyzował psa, ale właścicielki nie było w pobliżu, by mógł zacząć żałośnie patrzeć w jej oczy, błagać o smakołyk. Postanowił wziąć sprawy w swoje łapy. Miał doskonały plan. Podczas gdy właścicielka rozmawiała z dwoma innymi osobami, pies cicho i niezauważony wszedł do sklepu.

Przeszedł obok witryny, podczas gdy dziewczyny stały do ​​niego plecami. Na chwilę schował się za ladą, tuż obok trzech dziewczyn. Następnie, przyciskając uszy i starając się nie hałasować pazurami, trafił w najdalszy kąt, do upragnionej gabloty, gdzie znajdowała się ta bardzo pożądaną kość. Od wyjścia psa oddzielało wąskie przejście między kasą a witrynami sklepowymi, a zaraz za przejściem stała właścicielka sklepu i klient.

Niepowodzenie tego planu było blisko - jeśli zwróci na siebie uwagę, to zostanie złapany. Nie zostanie wypuszczony ze sklepu i może zostać ukarany. Nie można było się dłużej wahać, a czarujący złodziej złapał zdobycz i wybiegł. Co prawda był jeden problem. Kość była zbyt ciężka dla psa.

Najwyraźniej dźwięk spadającej kości zwrócił uwagę sprzedawczyni i klienta - udało im się tylko sapnąć, a złodziej wślizgnął się już w wąskie przejście i pędził do wyjścia najszybciej jak potrafił. Kość ciągnęła się za nim, tak ogromna, że ​​pies nie mógł utrzymać wyprostowanej głowy. Dziewczyny rzuciły się za nim, ale już nie miały szans - pies, chowając się i ciągnąc kość, pokonał parking i zniknął za rogiem.

Source: youtube.com

Właścicielka machnęła tylko ręką i wróciła - w końcu pozostawiając sklep bez nadzoru, wszystko przez pościg, może dojść do prawdziwego rabunku. Ponadto kamery wideo od początku do końca wszystko filmowały. Dziewczyna była pewna, że ​​sprytny piesek oczaruje jej subskrybentów, a także ją. Może nawet przyniesie sławę jej i jej klinice. Oto jeszcze 20 zdjęć złodziei - przyznaj, że są urocze!

foto: goodhouse.ru

Następnego dnia dziewczyna poznała właścicielkę psa - zobaczyła u zwierzaka ogromne trofeum i od razu domyśliła się, że dostał to w nieuczciwy sposób. Po chwili namysłu przypomniała sobie o pobliskiej klinice weterynaryjnej i postanowiła zrekompensować sklepowi poniesioną stratę. Ale sprzedawczyni okazała hojność: zaprosiła psa do ponownego wejścia - może właścicielka będzie w stanie nauczyć sprytne zwierzę zapłacić kartą bankową?

Główne zdjęcie: goodhouse.ru