Na początku ten puszysty kot z Seattle w Waszyngtonie, w Stanach Zjednoczonych, miał strasznego pecha. Właściciel tego kota był nieodpowiedzialnym człowiekiem. Na szczęście jego życie zmieniło się, gdy przyszła ekipa ratunkowa.
To tak jakby były dwa różne koty
Zwierzak był w schronisku tylko dwa dni i doczekał się nowej rodziny. Przybrany „tata” zakochał się w zwierzaku od pierwszego wejrzenia.
„Nigdy nie byłem wielkim fanem kotów. Ale Brimley... Jest taki słodki. Cieszę się, że podoba mu się nowy dom” - mówi nowy właściciel.
Mężczyzna musiał jednak sporo zrobić, by zwierzę wróciło do zdrowia. Brimley pojawił się w schronisku w okropnym stanie. Miał zapalenie spojówek. Weterynarze założyli, że lewego oka nie da się uratować. Kot cierpliwie znosił krople do oczu i maść oraz połykał leki i środki przeciwbólowe za pomocą strzykawki. Zwierzak pozbył się zapalenia, nawet bez operacji!
Dziś Brimley szczerze uwielbia każdą chwilę swojego życia. Jedyne co go smuci to fakt, że jego właściciel musi chodzić do pracy.
Obok swojego ukochanego człowieka
Ulubione miejsce do relaksu
A może umywalka?
Albo hamak?
Właścicielu, uwielbiam Cię!
Należy pamiętać, że koty perskie wymagają specjalnej opieki. Trzeba je czesać od kociaka, czyścić nos, a oczy wycierać kilka razy dziennie. Ta rasa ma również genetyczne skłonności do wielu chorób. Wielotorbielowatość nerek jest najczęstszą dolegliwością. Każda oznaka problemów zdrowotnych to powód, by udać się do weterynarza.
To niesamowite, co może zdziałać miłość! Mamy nadzieję, że historia Brimleya potrafi kogoś uratować.
Główne zdjęcie: leafclover.land