Aktorka wcieliła się w młodą księżniczkę Walii w czwartym sezonie „The Crown”.
Dwa i pół roku temu swój szczęśliwy los wyciągnęła aspirująca aktorka Emma Corrin. Dziewczyna, w której filmografii był tylko jeden projekt - serial „Granchester" - została zatwierdzona do roli księżnej Diany w brytyjskim serialu „The Crown". Od tego czasu kariera 25-letniej aktorki zdecydowanie nabrała rozpędu: oprócz pojawienia się w jej harmonogramie nowych projektów, często zaczęła udzielać wywiadów, a eksperci filmowi wielokrotnie uznawali jej talent - na przykład w marcu tego roku Emma otrzymała Złoty Glob w kategorii „Najlepsza aktorka serialu”.
Dzień wcześniej w Internecie Emma pojawiła się na okładce Emmy dla W Magazine, w środku znajduje się wywiad z aktorką. Corrin opowiedziała w nim nie tylko o obecnym etapie swojego życia (przypomnijmy, niedawno Emma przyznała, że próbuje zrozumieć swoją tożsamość płciową), ale także o popularności, która ją spotkała.
"Wczoraj wieczorem mój brat przyszedł na moje przedstawienie. Było bardzo fajnie! Kiedy wyszliśmy się pokłonić, mrugnęłam do niego, a on krzyczał i klaskał. Byłam bardzo szczęśliwa... Ludzie zawsze pytają, jak wpłynęła na mnie sława i popularność, ale nie żebym to odczuła na poziomie emocjonalnym." – Emma Corrin
Wyraziła też swoją opinię na temat tego, czy aktorzy są odpowiedzialni za osoby publiczne, które grają w filmach i opowiedziała, jak ona i jej partner, aktor Josh O'Connor, który grał księcia Karola, przygotowywali się do swoich ról:
"Chciałam, żeby wszystko było autentyczne. Josh i ja przeprowadziliśmy wiele badań, przestudiowaliśmy ich historię... Stało się jasne, że niestabilne dzieciństwo Diany doprowadziło do tego, że szukała czegoś przytulnego. Wiedzieliśmy, że jest bardzo ciepłą osobą, która uwielbiała ludzie. Chciała opieki i akceptacji, ale spotkała się z odwrotną postawą w rodzinie królewskiej - Emma opisała swoje wrażenia z biografii Diany.
Podczas przygotowań oboje spędziliśmy dużo czasu na poznawaniu niuansów nieudanych małżeństw. Nasza troska o własne postacie i siebie nawzajem oznaczała, że niezależnie od wszystkiego byliśmy całkowicie skupieni na mówieniu prawdy o tych momentach"- powiedział O'Connor.
W ostatnim sezonie Emma musiała opowiedzieć okres zmagań Diany z bulimią, co było bardzo trudne:
"Chciałam, żeby było to pokazane empatycznie, delikatnie i przemyślanie. Chodziło o walkę, o kontrolę nad jedzeniem. Dla Diany był to również sposób na fizyczne pozbycie się nie tylko jedzenia, ale wszystkiego, czym była emocjonalnie przytłoczona" – podzieliła się Emma.
Główne zdjęcie: google.com