Carmen Dell'Orefiche jest obecnie bardzo popularna w branży modelek. Ma wielu fanów, teraz ma 88 lat. Kobieta urodziła się w 1931 roku.
Pracuje jako modelka od 14 roku życia. Rok później po raz pierwszy pojawiła się na okładce magazynu „Vogue”. Niesamowita uroda modelki zachwyciła wielu fotografów.
Oto zdjęcia, od których cały świat wtedy oszalał.
Rodzice Carmen byli baletnicą i skrzypkiem, żyli w biedzie. Wkrótce się rozwiedli, dziewczynka została z matką. Kobieta chciała, aby córka poszła w jej ślady, więc zapisała ją na balet.
Warto powiedzieć, że matka Carmen była surowa i wymagająca, i zawsze wyważała złośliwe komentarze na temat wyglądu córki. Carmen uważała, że jest brzydkim kaczątkiem, ponieważ wyróżniała się z powodu wysokiego wzrostu i była najszczuplejsza wśród rówieśników. Chłopcy nie chcieli nawet na nią patrzeć.
Matce nie było łatwo samotnie wychowywać dziecko, więc Carmen czasami spędzała miesiące w internacie. Dziewczyna po prostu marzyła o karierze baletnicy, ale reumatyzm położył kres tym marzeniom.
Tak więc w wieku 14 lat rozpoczęła się jej kariera jako modelki. Już w 1947 roku jej zdjęcie znalazło się na okładce Vogue'a.
Nawiasem mówiąc, Carmen nie podobało się zdjęcie na okładce. Wspomina, że tego dnia wysiadła z autobusu i w pobliżu kiosku z gazetami zobaczyła stos czasopism. To zdjęcie sprawiło, że prawie zaczęła płakać. Nienawidziła tego zdjęcia. Uważała, że przez fryzurę wyglądała jak chłopiec.
Chociaż Carmen pracowała jako modelka, wcale nie była bogata. Czasem brakowało nawet pieniędzy na jedzenie. Z biegiem czasu pensja oczywiście wzrosła do 25 dolarów za godzinę. Modelka musiała oszczędzać pieniądze – np. jeździła do pracy na wrotkach, szyła ubrania na zamówienie.
Carmen wspomina, że jej dzieciństwo było trudne. Ona i jej matka żyły bez ciepłej wody i windy i ciągle odczuwały brak funduszy. Aby opłacić czynsz, musieli zastawić maszynę do szycia. Aby zapłacić za prąd, wkładali ćwierć dolara do koperty. Jednak dzięki temu doświadczeniu kobieta nauczyła się cenić pieniądze i życie.
W 1963 roku modelka postanowiła zrezygnować z tego zawodu. Zadzwoniła do agenta i powiedziała o tym. Ale kiedy powiedziała, że na zawsze odchodzi z branży modelek, Eileen tylko się roześmiała.
Rzeczywiście, w 1978 roku Carmen spotkała się z Normanem Parkinsonem, który wprowadził ją ponownie do świata mody. Zgodziła się, ponieważ jej córka już dorosła, a małżeństwo się rozpadło.
Często kobiety mają tendencję do ukrywania tego jak wiek wpływa na ich wygląd, ale Carmen nie przestrzega tej zasady. Nie robiła żadnych zastrzyków i nie farbowała włosów - przeciwnie, wybieliła je na srebrny odcień. W 1987 roku kobieta została w końcu „wciągnięta” z powrotem do branży modelek.
Nawiasem mówiąc, Carmen napisała książkę „Staying Beautiful: Beauty Secrets and Attitudes from My Forty Years as a Model”.
Warto przyjrzeć się zdjęciom tej niezwykłej kobiety, aby zrozumieć, że lata wcale nie wpływają na jej wygląd. Ona wygląda świetnie. Nawet teraz bierze udział w pokazach i pojawia się w kampaniach reklamowych. Tak więc stereotyp, że 30 lat to „koniec” kariery dla modelek, czasem nie jest prawdziwy.
Główne zdjęcie: smotrimvse.ru