Michael i Corinna Schumacher to prawie idealna para. Corinna robi wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby przywrócić mężowi normalne życie.

15 września na Netflix pojawił się film dokumentalny „Schumacher”, który opowiada o karierze wielkiego kierowcy wyścigowego. Jednak tam po raz pierwszy członkowie rodziny szczerze mówią o tym, przez co muszą przechodzić. Nie ma zbyt wielu nowych szczegółów, ale rodzina Schumacher wcześniej nie rozmawiała z publicznością tak szczerze. Niestety dokument mówi trochę o życiu osobistym kierowcy wyścigowego. Ale Michael i Corinna Schumacher to prawie idealna para.

Dziś postanowiliśmy bardziej szczegółowo opowiedzieć o romansie tej pary. W końcu ich historia jest nie mniej ekscytująca niż kariera i osiągnięcia w wyścigach Michaela. Zarówno w smutku, jak i w radości zawsze byli razem przez 18 lat przed tą tragedią. A po niej Corinna robi wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby przywrócić mężowi normalne życie.

foto: storyfox.ru

Pierwsze spotkanie

Kiedy Michael po raz pierwszy spotkał Corinnę, była dziewczyną innego kierowcy, Heinza-Haralda Frentzena. Jednak większość wieczoru spędzili razem, rozmawiając o wyścigach i o niczym. Rok później Schumacher zadebiutował w Grand Prix Belgii, o czym po raz pierwszy opowiedział Corinnie. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, ale nie odważył się zabrać jej przyjacielowi.

Wkrótce los uśmiechnął się do Michaela. Corinna rostawiła Frentzena, jak się okazało, dziewczyna marzyła o rodzinie, a kierowca wręcz przeciwnie, nie był gotowy na taką odpowiedzialność. A już w 1995 roku Michael oświadczył się ukochanej. Od tego czasu nigdy się nie rozstali. Corinna, nawet będąc w ciąży, nie opuściła ani jednego wyścigu męża.

foto: storyfox.ru

Wzorowy człowiek rodziny

Narodziny córki bardzo zmieniły Michaela. Przeprowadził się z rodziną do Szwajcarii, gdzie kupił dom w małym miasteczku. Michael uznał, że zdrowa atmosfera Alp i minimalna uwaga reporterów jest tym, czego potrzebuje jego rodzina. Corinna powiedziała później, że Schumacher był w domu zupełnie inną osobą. Stanowczy podczas wyścigów, ale rozpiszczał dzieci i był z tego powodu szczerze szczęśliwy.

foto: storyfox.ru

Michael nawet porzucił wiele kampanii sponsorskich i reklamowych, aby spędzić więcej czasu z rodziną. Ale głównym szczęściem w życiu Michaela była jego żona. Powiedział, że była ucieleśnieniem kobiety jego marzeń, a całe jego życie po spotkaniu z nią jest miłością.

„Kiedy wyobrażałem sobie moje przyszłe życie, wiedziałem, że będę mistrzem, ale los obdarzył mnie kolejnymi prezentami. Dał mi Corinnę, to ona zasłużyła na wszystkie zwycięstwa. Była moim pragnieniem, moim marzeniem, nie lubię być sam. Lubię dzielić życie i spędzać czas z kimś, kogo kocham. Działało to w 100 procentach z moją żoną”- powiedział Michael w wywiadzie.

foto: storyfox.ru

Tragedia

Nawet podczas swojej kariery Michael kochał różne sporty ekstremalne. Za to był często krytykowany i proszony o zaprzestanie. Corinna przypomniała sobie, że Schumacher nie mógł po prostu spędzić dnia na kanapie. Albo skoczy ze spadochronem, albo jeździ na nartach i zawsze zachęcał swoją rodzinę. W tak szalonym tempie Michael żył przez 399 dni. Od ostatniego wyścigu do tego dnia.

Co ciekawe, Michael nie chciał jechać w Alpy. Powiedział żonie, że wciąż jest bardzo mało śniegu i zaproponował wyjazd do Dubaju, ale rodzina wybrała narty. Zdaniem wielu ekspertów Schumacher miał rację. Gdyby tego dnia w górach było więcej śniegu, tragedia mogłaby się nie wydarzyć. Mógł nie uderzyć w tę kamień albo śnieg złagodziłby upadek. Ale szczęście odwróciło się od wielkiego kierowcy.

foto: storyfox.ru

Życie po tragedii

Corinna była stale i jest obok męża. Kobieta i cała rodzina są gotowi poświęcić wszystko, aby przywrócić ojca do normalnego stanu. Ich syn nalegał na sprzedaż domu w Norwegii, aby mieć pieniądze na leczenie. Po serii operacji Corinna przebudowała swój dom w Szwajcarii, aby Michael mógł tam mieszkać. Rodzina nadal wydaje dużo pieniędzy na leczenie Michaela.

Jednak pieniędzy wciąż brakuje. Musieli sprzedać prywatny odrzutowiec Schumachera, a później legendarny szkarłatny bolid, którym Michael zdobył swój pierwszy tytuł z Ferrari. Jednak pomimo wszystkich szalonych wydatków nie ma gwarancji, że Schumacher kiedykolwiek wróci do swojej rodziny. Chociaż oczywiście nikt nie traci nadziei.

foto: storyfox.ru

Michael i Corinna Schumacher wiele razem przeszli, ale ostatnie wyzwanie może być ponad ich siły. Cały świat modli się o zdrowie Michaela, choć chyba żadne wsparcie nie pomoże kobiecie, która straciła ukochanego. Miejmy nadzieję na najlepsze.

Główne zdjęcie: storyfox.ru