Teraz zdaję sobie sprawę, że nie ma znaczenia, czy mogę trzymać za rękę moją żonę, ważne jest to, że zawsze „trzymam” ją za serce.

Nie trać nadziei, ona zwycięża śmierć

Kiedyś martwiłem się, że nigdy nie będę miał żony, że nigdy, przenigdy w życiu nie będę mógł mieć dzieci. Ale teraz mam żonę Kanae i dwóch wspaniałych synów: trzyletniego i ośmiomiesięcznego. Najstarszy z nich, Kiyoshi, jest już wyższy ode mnie. A teraz mamy w rodzinie dwie córki. DZIĘKI BOGU!

Kiedyś martwiłem się, że nigdy nie będę mógł potrzymać za rękę mojej żony, że nie będę mógł przytulić moich dzieci, gdy będą miały zły dzień. Ale teraz Kiyoshi mnie przytula. Mówi „przybij piątkę” i uderza mnie w ramię. Teraz zdaję sobie sprawę, że nie ma znaczenia, czy mogę trzymać Kanae za rękę, dopóki zawsze będę „trzymał” ją za serce.

Nie udaje się - spróbuj ponownie. Zrób wszystko, co możesz

Kiedyś na Hawajach uprawiałem surfing. Wszyscy na plaży patrzyli - człowiek bez rąk, bez nóg chce surfować! Leżałem na desce, a ludzie popychali mnie na falę. Moi przyjaciele położyli na desce stos ręczników, żebym mógł się o nie oprzeć i podnieść. 15 razy próbowałem się podnieść. Nie mogłem nic zrobić.

Ale rodzice nauczyli mnie: jeśli nie możesz czegoś zrobić, spróbuj jeszcze raz. Jeśli czegoś nie potrafisz zrobić, nie oznacza to, że jesteś nieudacznikiem. Jeśli ludzie wokół widzą, że nie radzisz sobie z zadaniami, nie poniżaj siebie. Nie szkodzi, jeśli nie możesz czegoś zrobić. Nie szkodzi, jeśli nie masz wszystkiego. Ale można do tego dążyć.

A ja wciąż próbowałem się podnieść. I wiecie, kiedy w końcu mi się udało, pomyślałem: „O rany, co mam teraz zrobić!?”.

Nie ograniczaj własnej radości

Wielu ludzi nie cieszy się życiem tylko dlatego, że je utrudnia. Zapewne widzieliście już na YouTube filmik pokazujący, jak lubię robić kawały w samolotach. Czasami proszę o umieszczenie mnie na półce bagażu podręcznego. Kiedyś pożyczyłem strój pilota od mojego przyjaciela, który pracuje w komercyjnych liniach lotniczych, i w tym stroju spotykałem się z pasażerami. Trzeba było widzieć ich miny!

Pamiętaj, że czasem okoliczności decydują o tym, co masz, ale to, co masz, nie powinno definiować radości, która jest w tobie. Nie pozwól, aby opinie innych lub niektóre wydarzenia umniejszały Twoją wartość.

Nie bój się ciężko pracować

Mówią do mnie – ale ty jesteś z Australii. Ale nie wszystko jest tam usłane złotem. Kiedy moi rodzice przyjechali z Jugosławii, mieli tylko ubrania. Tylko ubrania, które mieli na sobie. Ciężko pracowali. I zawsze mi mówiono o tym samym.

Nie wolno mi było być „złym” chłopcem. Nie dawano mi pieniędzy na zabawki. Musiałem na nie zapracować. Odkurzałem dom za dwa dolary tygodniowo. Mogłem wtedy zdecydować, co zrobić z tymi pieniędzmi - kupić zabawki czy oddać je biednym.

Bądź wdzięczny za to, co masz

Bycie wdzięcznym swojej rodzinie to dopiero początek. Bardzo kocham moją „nogę”. To, że nie mam rąk i nóg, nie oznacza, że mogę się załamywać. Dzięki mojej małej nóżce potrafię pływać, nawet nurkowałem. Skakałem nawet ze spadochronem.

Tak, kiedy chodziłem do szkoły i wszyscy mi dokuczali, bardzo trudno było mi być wdzięcznym. Ale potem zdałem sobie sprawę, że każdy ma problemy. I może właśnie ojciec alkoholik jest bardziej przerażający niż brak rąk i nóg. Powinniśmy być wdzięczni za to, co mamy, i modlić się za tych, którzy nie mogą.

Uderz piłkę, zanim ona uderzy w Ciebie

Pewnego dnia grałem w piłkę nożną z moim przyjacielem. Uprzedził mnie, że zaraz kopnie, więc miałem czas, żeby się przygotować. Widzę jak piłka leci w moją stronę. I nie wiem co mam zrobić. Chcę uderzyć w piłkę, zanim ona uderzy we mnie. Myślę o tym, żeby zrobić to głową, ale jest zbyt nisko dla mojej głowy. Kopnąć? Ale nie dosięgnę. Potem było jak w „Matrixie” - efekt slow motion. Skaczę, kopię piłkę i poważnie uszkadzam nogę. Przez trzy tygodnie nie mogę chodzić. Leżąc na łóżku i patrząc w sufit, po raz pierwszy pomyślałem: „Tak właśnie czują się osoby niepełnosprawne”.

Idź do celu

Były dwie osoby, które zainspirowały mnie do występów. Pierwszym z nich był Filip, który nie mógł chodzić ani mówić. Miał zapalenie kości i szpiku kostnego (jest to stan, w którym organizm stopniowo przestaje funkcjonować). Kiedy się poznaliśmy, miał 25 lat. Tworzył stronę internetową i próbował inspirować ludzi, przywracać im wiarę w życie.

Drugi mężczyzna był sprzątaczem w szkole. Mówił: „Będziesz mówcą publicznym i opowiesz ludziom swoją historię”. Chcę, abyście wiedzieli, że był to stary człowiek i szanowałem go. Ale nie zamierzałem być mówcą publicznym. Zamierzałem zostać księgowym. Ale mówił mi to codziennie przez trzy miesiące.

W końcu zgodziłem się na występ. Wtedy zdałem sobie sprawę, że ja też mogę inspirować innych. Bez względu na to, kim jesteś, czy potrafisz chodzić, czy mówić, twoje życie ma swój cel.

Nie inwestuj szczęścia w rzeczy tymczasowe, bo inaczej będzie ono tymczasowe

Mój ojciec mawiał, że muszę pracować. Ale postaraj się, aby ludzie też dla Ciebie pracowali. Trzeba im płacić, aby wykonywali za nas czynności, których sami nie możemy wykonać. Ponosisz odpowiedzialność za siebie.

I czuję tę odpowiedzialność. Jestem kompletny, mam ręce i nogi, znam swoje przeznaczenie. Mam wewnętrzny pokój, siłę i prawdę. Nie potrzebuję pieniędzy, władzy, narkotyków, alkoholu i pornografii, aby czuć się szczęśliwym. Te rzeczy są tymczasowe, a szczęście z nich płynące nie jest trwałe.

Akceptuj siebie takim, jakim jesteś

Dziewczyny, nie potrzebujecie nowej pary butów, aby być szczęśliwe. Nie potrzebujecie chłopaka, żeby być szczęśliwe. Szukajcie męża, który będzie was kochał, a kiedy będzie źle, nie odejdzie.

Chłopaki uważają, że czasem trzeba zacząć przeklinać, żeby być fajnym. Albo zbudować duży biceps. Ale miałem tak duże bicepsy, że aż mi odpadły.

Zrozumcie, że ból i niezadowolenie, które odczuwacie, zostały wam podarowane przez diabła. Ale nawet z odłamków Bóg może uczynić coś pięknego. Najważniejsze to zaakceptować siebie, zrozumieć, kim jesteś i czego chcesz.

Zacznij marzyć, a marzenia staną się rzeczywistością

Jeśli w coś nie wierzymy, to nie znaczy, że to nie istnieje. Ale jeśli nigdy o czymś nie myślimy, to znaczy, że tego nie szukamy. Jeśli nie będziemy szukać, nie znajdziemy. Jeśli nie znajdziemy, nigdy nie zdobędziemy. Nic skomplikowanego.

Marzenia się spełniają, cuda stają się rzeczywistością. Nie twierdzę, że jest to łatwe. Ja, na przykład, nigdy nie będę piłkarzem. Ale potrafię być szczęśliwym człowiekiem. Szczęście było zapisane w mojej przyszłości. Wierzę w to.

Skup się na tym, co możesz zrobić

Zapytałem dziewięcioletnie dzieci: „Czy kiedykolwiek byliście zestresowani?”. A oni odpowiedzieli, że tak. Trudne zadanie domowe, zły nauczyciel. Zapytałem trzynastolatków. Mówili, że denerwuje ich wszystko - przyjaciele, rodzice, ich własne zmieniające się ciało. W wieku 17 lat powiedzieli mi, że stresują się ukończeniem szkoły. „Jeśli dostanę się na studia, wszystko będzie dobrze” - mówili. Ale nic się nie zmieniło. Potem mówili: „Gdybym tylko mógł znaleźć pracę...”. A w pracy byliby zirytowani przez swojego szefa. Wszystkie osoby samotne uważają, że nie są szczęśliwe, ponieważ muszą znaleźć męża lub żonę. „Kiedy znajdę męża, wszystko będzie dobrze!”.

NIEEEEEE!

Jeśli nie jesteś szczęśliwa bez męża, nie będziesz też szczęśliwa z nim. Skup się na tym, co masz teraz. Skup się na tym, co możesz zrobić teraz. Nie czekaj na męża, pracę, koniec egzaminów, aby robić rzeczy, które pomogą Ci być szczęśliwą!

Dokonuj dobrych wyborów, a przyniosą one dobre owoce

Decyzje, które kiedyś podejmowałem, unieruchamiały mnie. Myślałem: „Nie masz rąk i nóg, nikt poza rodzicami cię nie kocha, jesteś ciężarem dla wszystkich, nie masz pracy, żony, nie masz celu”.

Ale wierz mi, że Bóg ma dla ciebie plan. Jeśli ma plan dla pozbawionego rąk i sił Nicka Vujicica, to możesz być pewien, że ma również plan dla Ciebie.

Jeśli sam nie doświadczyłeś cudu, stań się cudem dla kogoś innego. W końcu czas i miłość to dwie główne wartości. Codziennie odpowiadaj sobie na pytanie, kim jesteś i czego chcesz? Rób to, co możesz. Pamiętaj o ubogich. Módl się. Inspiruj.

Dziękuję!

Główne zdjęcie: storyfox.ru