Im człowiek jest mądrzejszy, tym mniej mówi.

Świat nie potrzebuje kolejnych facetów zbyt umięśnionych, którzy chodzą w obcisłych koszulkach i mają nadmuchane ego. Świat potrzebuje spokojnych ludzi. Dlaczego? Bo spokojne osoby zmuszają do myślenia. Myślenie z kolei powoduje zrozumienie i sprzyja zmianom.

Zawsze intrygowała mnie osobowość Keanu. To dość milczący człowiek, który wszystko zachowuje dla siebie i który wciąż nie nauczył się, jak być sławnym, mimo że od lat zasłużenie jest jednym z najbardziej kultowych aktorów w Hollywood.

Nie goni za sławą i uwagą. Wręcz przeciwnie, Keanu woli ciszę. Ale kiedy w końcu coś powie, jego krótkie zdania tworzą coś niesamowitego, jak w jednym z wywiadów ze Stephenem Colbertem:

Stephen: „Keanu, jak myślisz, co nas czeka po śmierci?”.

Keanu: „Wiem tylko, że będzie nas brakowało tym, którzy nas kochają”.

W zaledwie 10 słowach Reeves potrafił zawrzeć sens życia. I to jest wspaniałe.

Czas na znalezienie odpowiedzi

Podczas jednego z wywiadów z Keanu w 2000 roku, dziennikarz Chris Heath szczegółowo zbadał, w jaki sposób Keanu wykorzystuje ciszę.

Zapytałem go, dlaczego gra w filmach. Aktor milczał przez 42 sekundy, bez słowa, dźwięku, próby uniknięcia odpowiedzi czy podpowiedzi, jaka będzie jego odpowiedź. Przez większość tego czasu głowa Keanu była odwrócona o 90 stopni ode mnie, jakby tam było źródło tlenu.

W końcu powiedział: „Hmm, tylko jedno słowo przyszło mi do głowy i, hm, to jest zabawa”. Kilka minut później pytam o to, czy zamierza napisać książkę lub wyreżyserować film. Na co aktor odpowiedział tylko cichym westchnieniem.

W najgorszym wypadku właśnie tak się dzieje. Zadajesz pytanie Keanu i... czekasz. Tymczasem w kosmosie zderzają się planety i pojawiają się nowe gwiazdy, na Ziemi niszczone są lasy, zwierzęta ryczą, a ludzie krzyczą, rozmawiają i szlochają ze złości lub radości.

Przez cały czas Reeves siedzi w swoim fotelu i milczy.

Tym razem jego milczenie trwało 72 sekundy”.

Najpierw Keanu myśli o tym, czy ma odpowiedź, a potem edytuje ją, aby była zrozumiała dla rozmówcy. Większość wywiadów z Keanu składa się z milczenia.

Odpowiedzi na najtrudniejsze pytania dotyczące życia zawsze wymagają dużo czasu.

Ciche, delikatne słowa sprzyjają zbliżeniu

Billie Eilish wykorzystuje taką samą zasadę w swoich piosenkach. Wiele jej lirycznych piosenek śpiewanych jest tak delikatnym i cichym głosem, że trzeba się pochylić, by zrozumieć, o czym śpiewa.

Podczas wywiadów Keanu robi to samo, jakby wciągając ludzi w podróż do swojego życia. Hollywood pragnie, by zachowywał się głośno, ale sam Keanu świadomie zachowuje się inaczej.

Spokojny głos, jak u Reevesa, najpierw przyciąga, a dopiero potem słyszysz, co do ciebie mówi.

Kiedy prawie nic nie mówisz, siedzisz i po prostu słuchasz, czas od czasu wypowiadając kilka słów, masz okazję wypowiedzieć zdanie, które zmusi ludzi do intensywnego myślenia.

Cisza jest źródłem ciekawości

Keanu genialnie wykorzystuje ciszę podczas swoich występów. Sprawia, że widzowie chętnie słuchają tego, co aktor ma do powiedzenia. Cisza tworzy napięcie, odciągając Cię od ekranu telefonu komórkowego i skupiając Twoją uwagę na rozmówcy. Podsyca też ciekawość, co z kolei przekłada się na rozmowę, w której zostaniesz wysłuchany.

Cisza łamie wszelkie schematy

Aktorzy z Hollywood mają tendencję do bycia głośnymi i mają silne osobowości. Ale milczenie Keanu łamie wszelkie schematy.

Spróbuj wykonać następujące czynności: weź udział w spotkaniu w pracy, na którym musisz wyrazić swoją opinię. Nie mów nic. Wystarczy siedzieć i słuchać uważnie, udając zaangażowanie. Zachowaj milczenie i oprzyj się chęci powiedzenia czegokolwiek. Popatrz, dokąd to doprowadzi. W pewnym momencie Twoje milczenie przerwie ustalony plan spotkania i ktoś zapyta Cię o zdanie. Wtedy właśnie masz pewność, że zostaniesz usłyszany „poprawnie”.

Z reguły na spotkaniach ludzie lubią dużo mówić. Ale milcząc, zaburzasz porządek i pomagasz innym zacząć myśleć.

Trudno jest oprzeć się chęci zabrania głosu. Ale równie trudno jest się oprzeć próbom nakłonienia najbardziej milczącej osoby do mówienia.

Pauzy pozwalają przeprowadzić analizę

Milczący ludzie, tacy jak Keanu, zawsze stosują w swoich rozmowach strategiczne pauzy. Przed każdą ważną wypowiedzią robią krótką pauzę, podobnie jak po komplementach czy wyrazach uznania, aby nadać im pożądany efekt.

Pauzy podczas dialogu pozwalają naszemu umysłowi na analityczne myślenie. Problemem jest jednak często to, że nie robimy tego celowo. Pauza powoduje, że człowiek zaczyna myśleć.

Im człowiek jest mądrzejszy, tym mniej mówi.

To jest coś, czego nauczyłem się od Keanu: bycie gadatliwym nie jest wskaźnikiem twojego poziomu inteligencji. Nie wpływasz w żaden sposób na rozmówcę, podnosząc głos lub próbując dodać znaczenia swoim słowom. To, co czyni cię mądrym:

  • Umiejętność dania drugiej osobie dojść do głosu jako pierwszej,

  • Umiejętność słuchania,

  • Okazywanie zainteresowania rozmową poprzez swój wyraz twarzy,

  • Nawyk do rzadszego wypowiadania się,

  • Empatia.

Milczący ludzie zmuszają nas do myślenia

Milczenie jest złotem. Zmusza nas również do myślenia. Poza tym w tych trudnych czasach potrzebujemy więcej czasu na myślenie.

I odwrotnie, nie możesz myśleć o tym, co powiesz, jeśli nie wiesz, co chcesz powiedzieć.

Umiejętność milczenia to dobra rzecz - daje szansę do myślenia. Tacy ludzie zmieniają świat.

Główne zdjęcie: podumay.info