Dzisiejszym zadaniem jest ochrona przed wirusami. Stwierdziłam że z czasem nabyłam nowych nawyków.
Gdzie najszybciej gromadzą się mikroby w naszych domach? Wcześniej, zwłaszcza w latach 90, mówiono nam w reklamach telewizyjnych, że gromadzą one się w dużych ilościach pod krawędzią muszli klozetowej.
Teraz mamy do czynienia z większą ilością miejsc zainfekowanych przez mikroby: klawiatury, ekrany telefonów, klamki, ubrania po wizycie w sklepie itp.
Jednym z ulubionych miejsc gromadzenia się bakterii jest gąbka do mycia naczyń. Bardzo pomocna w kuchni, nie wiem jak mogliśmy się bez niej wcześniej obejść?
Oczywiście dbam o gąbkę:
-
Po każdym użyciu myję gąbkę zwykłym mydłem;
-
Okresowo zalewam wrzącą wodą;
-
Suszę po użyciu na grzejniku lub na stojaku.
Po umyciu naczyń spłukuję gąbkę wodą. Resztki świeżego mięsa lub ryb usuwam za pomocą jednorazowych serwetek a nie gąbki.
Mimo wszystko ostatnio zaczęłam częściej zmieniać gąbki, ale przecież mogą służyć do innych celów.
Aby nie pomylić ich przypadkowo, ODCINAM RÓG NA GĄBCE i zostawiam w łazience.
Jeżeli gąbka ma odcięte dwa rogi, to używam ją do dezynfekcji toalety.
Jeżeli odcinam trzy rogi, używam ją do mycia butów. Musimy teraz to robić częściej, ponieważ wszyscy doradzają nam to w telewizji. Używam zwykłego mydła - doskonale usuwa wszystkie drobnoustroje (tutaj możesz przeczytać o właściwościach zwykłego mydła).
Ta metoda oznaczania gąbek jest doskonała. Teraz wiem na pewno, która gąbka służy do czego i nie mam żadnych wątpliwości. Przecież w dzisiejszych czasach mamy w głowie wiele problemów i nie mamy czasu na myślenie o trywialnych problemach.
Główne zdjęcie: google.com