Wszyscy są przyzwyczajeni do oglądania kundli na ulicach, ale kiedy pies z rodowodem staje się bezdomny, od razu przyciąga uwagę przechodniów. Pewnego dnia na chodniku pojawił się collie. Biegła za każdą osobą, mając nadzieję, że zostanie zabrana do domu lub przynajmniej nakarmiona. Pies był dość dobrze odżywiony i wyglądał na zadbanego, co oznaczało, że mógł się zgubić lub po prostu ktoś do wyrzucił na ulicę jak niepotrzebną rzecz.
Kilka dni później wolontariusze zauważyli go i zabrali go do domu tymczasowego. Pies okazał się jeszcze szczeniakiem z dobrym rodowodem. Nazwali ją Marcel. Kiedy ją umyli i rozczesali, piesek stał się uroczy i był w stanie roztopić każde serce. Ponadto ta ślicznotka okazała się przyjaznym i spokojnym szczeniakiem, który jednak potrafił się bronić. Ze względu na swój młody wiek Marcel była ciekawskim psem, który przestudiował wszystkie przedmioty w domu tymczasowym. Uwielbiała też bawić się z dziećmi i często spędzała z nimi czas.
Ale z jakiegoś powodu nikt nie chciał zabrać cudownego collie. Wielu obawiało się, że wyrośnie na wielkiego psa, którego trudno utrzymać w mieszkaniu. Nadszedł dzień, kiedy jedna rodzina zdecydowała się zabrać Marcela. Jednak w tym czasie weterynarz wykrył u niej poważną chorobę, co jednak nie odstraszyło rodziny. Kiedy zwierzak przeszedł gruntowne badania, okazało się, że jest całkowicie zdrowy.
Teraz pies mieszka na dziedzińcu prywatnego domu. Jest dobrze odżywiony, a rodzina nawet kupiła mu kompana do zabawy. Marcel żyje dobrze, ale ile porzuconych psów włóczy się po ulicach, czepia się ludzi i prosi ich o jedzenie i ochronę. Nie omijajmy takich nieszczęsnych psów. Jeśli nie możesz im pomóc, zadzwoń do schroniska dla zwierząt.
Główne zdjęcie: mimimetr.me