W deszczowy dzień w miejscowym schronisku na chińskiej prowincji zadzwonił telefon. Mężczyzna poinformował, że widział szczeniaka, którego ktoś wyrzucił. Mały był na brudnym wysypisku i czekał na pomoc…
Wtedy na ratunek przybyła wolontariuszka. Mocno padało, i zła pogoda pogorszała sytuację, w której znalazł się szczeniak. Miał tyle szczęścia, że ktoś na czas zwrócił się do schroniska i wziął udział w losie zwierzaka...
Gdy przybyła wolontariuszka, prawie się rozpłakała: na stercie śmieci, trzęsąc się z wilgoci i zimna, siedział żałosny szczeniak. Jego białe futro było pokryte błotem, a jego maleńkie ciałko próbowało znaleźć choć trochę ciepła i ukryć się przed wilgocią...
Kobieta, ostrożnie podnosząc szczeniaka na rękach, podeszła do samochodu. Maluch nawet nie stawiał oporu, bo chciał tylko jednego - jak najszybciej zostać uratowanym. Przycisnął głowę do swojej wybawczyni i całkowicie zaufał kobiecie, która niosła go w ramionach…
Gdy wolontariuszka dotarła do schroniska, od razu przystąpiła do mycia pieska. Okazało się, że jest puszysty i bardzo uroczy, a jego futro wygląda jak biały śnieg. Dlatego szczeniak otrzymał imię Śnieżek.
Czysty i zadowolony, radośnie rzucił się do jedzenia, a potem całkiem szczęśliwie zasnął. Wolontariuszka obserwował go i zdecydowała, że zwierzę zostało wyrzucone tylko dlatego, że ma jedno oko mniejsze od drugiego. Jest to prawie niezauważalne i wcale nie psuje wyglądu, ale ktoś najwyraźniej przedłożył estetykę ponad ludzkie cechy i postanowił pozbyć się niechcianego szczeniaka. Co więcej, rzucił go w deszcz na brudne wysypisko…
Niestety w Chinach zwierzęta są często wyrzucane i nie jest konieczne, aby miały jakieś wady. Najczęściej ludzie po prostu nie chcą zajmować się szczeniakami.
Śnieżek miał szczęście, że został znaleziony i uratowany. Chciałoby się, żeby takich schronisk było więcej, a ludzie, którzy wyrzucają zwierzęta, byli surowo karani!
Główne zdjęcie: storyfox.ru