Pracownicy klubu jachtowego zlokalizowanego w Strelnie pewnego dnia zauważyli małe zwierzątko wolno czołgające się po lodzie.
Początkowo myśleli, że to szczeniak, ale po bliższym przyjrzeniu zobaczyli cielę nerpy bałtyckiej.
Pracownicy zgłosili znalezisko działaczom na rzecz praw zwierząt, którzy szybko przybyli na miejsce zdarzenia. Badanie zwierzątka wykazało, że urodziło się trzy dni temu - wskazywała na to niecałkowicie wysuszona pępowina. Puszyste zwierzę okazało się samicą.
Anomalnie ciepła zima wprowadziła własne zmiany: cielę urodziło się przed terminem. W normalnych warunkach powinno pojawić się na świat pod koniec lutego. Młode wymagało szczególnej opieki i zostało umieszczone w specjalnym boksie. Stworzono w nim warunki odpowiednie do wzrostu i rozwoju, maluszka karmiono mieszanką mięsa mielonego i oleju rybnego co 2-3 godziny. Godne zaufania ręce nie pozwoliły nerpie umrzeć.
Główne zdjęcie: neskychno.com