Historia młodego geniusza artysty Davida Guerrero Guevary wciąż pozostaje tajemnicą, ponieważ 13-letni chłopiec zniknął bez śladu i do tej pory nic o nim nie wiadomo.
David urodził się w 1973 roku w hiszpańskiej Maladze w rodzinie prostego pracownika i gospodyni domowej. Miał dwóch braci: Raula i Jorge. Guevara był posłuszny, pilnie uczył się i uczęszczał do szkoły artystycznej. Był bardzo utalentowany i wszyscy dostrzegali jego zdolności, chociaż sam chłopiec nie rozumiał, dlaczego traktowali go jako utalentowanego artystę.
W 1987 roku praca Davida „Chrystus dobrej śmierci” została wystawiona w słynnej galerii w rodzinnym mieście chłopca. Portret Jezusa był niesamowity, więc jeden z dziennikarzy radiowych poprosił Guevarę o wywiad. Nastolatek zgodził się, chociaż był bardzo się denerwował.
Rozmowa miała odbyć się 6 kwietnia. To był zwykły dzień. David poszedł do szkoły, a jednemu ze swoich przyjaciół skarżył się na bóle głowy i skurcze żołądka, ale przypisywał to podekscytowaniu. Po zajęciach chłopiec wrócił do domu, skąd miał iść do szkoły artystycznej i galerii na spotkanie z dziennikarzem. David przez cały dzień nie chciał jeść, ale jego matka tłumaczyła to stresom.
Ojciec młodego talentu nie mógł go odwiźć, więc chłopiec sam poszedł do autobusu. Odległość od domu do przystanku autobusowego wynosiła zaledwie 150 metrów. A po wyjściu z domu nikt więcej nie widział Davida. Przestraszony ojciec szukał syna w autobusach, w galerii, u dziennikarza i w szkole artystycznej. Ale nikt nie widział chłopca, wydawało się, że zapadł pod ziemię.
Przedstawiono różne wersje dotyczące dziwnego zniknięcia. Niektórzy wierzyli, że Dawid może po prostu opuścić dom z własnej woli, ale cała jego rodzina temu zaprzeczała, ponieważ chłopiec był skromny, przywiązany do rodziny i nieśmiały. Rozważano możliwość porwania artysty w celu wykorzystania jego talentu do podrabiania obrazów znanych artystów lub banknotów. Ponadto policja uważała, że David mógł stracić pamięć, na przykład w wyniku wstrzyknięcia specjalnego leku lub po wypadku.
Później wieści o możliwym miejscu pobytu Guevary napłynęły z różnych stron świata, podobno widywano go w Lizbonie, Mediolanie, Francji, Meksyku, a nawet na Ibizie. Ale poszukiwania nie doprowadziły do sukcesu. Obraz chłopca wyceniono na 60 tysięcy peset, a po zniknięciu autora cena wielokrotnie wzrosła.
Dziewięć miesięcy po zniknięciu brat Raul nagrał wiadomość wideo do Davida, ale nie przyniosła ona żadnych rezultatów. Już w 90. roku w hotelu w rodzinnym mieście chłopca odkryto notatkę z imieniem i nazwiskiem Davida i jego rodzinną okolicą. Pokojówka powiedziała, że w pokoju mieszkał stary szwajcarski fotograf, który był w Maladze w roku zaginięcia Guevary. Gdy policja znalazła dom fotografa, nie żył już, a przeszukanie mieszkania nie dowiodło jego udziału w sprawie. Chociaż na krótko przed swoim zniknięciem David narysował karykaturę starego człowieka, niesamowicie podobną do Szwajcara.
Dawida nigdy nie odnaleziono. A w 2016 roku został uznany za zmarłego na prośbę swoich bliskich, którzy tylko w ten sposób mogli otrzymać spadek po ojcu Guevary, który zmarł na raka w 2015 roku. Chociaż tajemnica pozostaje nierozwiązana, policja nadal przechowuje DNA Davida.
Główne zdjęcie: lemurov.net