Szkoda, jeśli długo oczekiwane święta okażą się kwaśne w smaku. Chodzi o mandarynki - zbyt często spotykane nieudane. Lepiej spróbować je z wyprzedzeniem, a jeśli nie ma takiej możliwości, będziesz musiał znaleźć wyjście, opierając się na metodach ludowych. Niektóre z nich są dość dokładne.

1. Wybierając owoce, musisz spojrzeć, gdzie rosły. Sklepy są wystarczająco wypełnione tureckimi i marokańskimi mandarynkami, nie brakuje hiszpańskich, a czasem nawet abchazkich. Ostatnie mają wyraźny słodko-kwaśny smak, wyrazisty aromat. Nie może być smaczniejszych.

Tureckie mandarynki są raczej suche, mają jakby warstwę powietrza między owocem a skórką. Owoce z mocno przylegającą skórką pochodzą z Hiszpanii. Mają dużo nasion, rozpoznawalną kwaskowatość. A najsłodsze są marokańskie. Są bardzo jasne, idealnie okrągłe jak balony.

2. Najsłodsze będą oczywiście również najbardziej dojrzałe owoce.

Ale tutaj może spotkać Cię niespodzianka. Na przykład dojrzałe mandarynki zamarzły podczas transportu. Takie owoce będą mieć widoczne wgniecenia po bokach. Łatwo zaczynają się psuć, miękkie plamy zdradzają zły produkt z przyszłą zgnilizną. Ale dojrzałe mandarynki są łatwe do odgadnięcia podczas obierania: skórka po prostu z nich odlatuje. A niedojrzałe są trudne do obrania. Nawiasem mówiąc, nie powinieneś polegać na kolorze skórki. Wiele odmian zachowuje zielonkawy odcień skóry, nawet gdy są całkowicie dojrzałe. Możesz pomyśleć, że te mandarynki też są zielone w środku. Ale jeśli je obierzesz, plasterki okażą się pomarańczowe i słodkie. Są to odmiany, które rosną w Abchazji, są bardzo popularne, najważniejsze jest, aby spróbować.

Niestety owoce cytrusowe praktycznie nie dojrzewają samdzielnie, nie są to pomidory. Dlatego musisz je ostrożnie wybierać, a ci, którzy mają pecha kupić kwaśne mandarynki, mogą z nich zrobić niesamowity dżem.

Główne zdjęcie: optim1stka.ru