Na dobre uczynki zawsze jest czas i energia, co potwierdza przykład 15-letniej Bailey Villavaso. W przeddzień nadejścia huraganu Ida do Nowego Orleanu zrobiła dobry uczynek i tym samym zmieniła swoje życie i trzech innych żywych istot.
Ewakuacja ruszyła pełną parą, kiedy Bailey zauważył coś dziwnego w ogrodzie
Wiatr już się wzmógł i zwalił drzewo, z którego spadło wiewiórcze gniazdo. W środku były trzy wiewiórki, drżące z zimna, ale ich matki nigdzie nie było. Bailey zdecydowała, że musi ratować sieroty - włożyła je do pudełka i wsiadła do samochodu. Rodzina Villavaso uciekała przed huraganem.
Po drodze Bailey skontaktowała się ze znajomym weterynarzem i dowiedziała się, jak karmić i opiekować się wiewiórkami. Stworzenia okazały się niespokojne, ale wdzięczne - zjadły i zaczęły badać okolicę. Najbardziej spodobało się im wspinać się na samej Bailey.
Dziewczyna nazwała ich Simon, Alvin i Teodor
Kiedy huragan minął, Bailey zaczęła dzwonić do organizacji ochrony zwierząt
Niestety okazało się, że wiewiórki nikogo nie obchodziły, bo huragan powalił wiele drzew i uratowanych wiewiórek są teraz tysiące! Pojawiło się więcej tak współczujący Bailey, ale większość zdecydowała się natychmiast przenieść odpowiedzialność na innych. A wtedy dziewczyna zdecydowała, że sama wychowa wiewiórki, zostanie ich przybraną matką. Nie na próżno uratowała przecież?
Source: youtube.com
Główne zdjęcie: lemurov.net