Czy to jest naprawdę pies?” - pomyślała Kilina Turner, kiedy po raz pierwszy zobaczyła Caro. Zwierzak wyglądał bardziej jak wypchane zwierzę niż żywe stworzenie. Nieobecne spojrzenie i dziwny spokój sprawiły, że dziewczyna sięgnęła, by sprawdzić, czy pies żyje. Zwierzak delikatnie się poruszył…

Łapy owczarka niemieckiego o imieniu Caro utkwiły w ramie łóżka na podwórku domu w Austin w Teksasie. Pies był tak słaby, że nie mógł się wydostać.

Kiedy zwierzak zobaczył dziewczynę, zdał sobie sprawę, że była jego ostatnią nadzieją. Wyciągnął w jej stronę łapę...

foto: storyfox.ru

Kilina mówi, że zwierzak nie był przestraszony i nie zaczął szczekać. W milczeniu obserwował jej działania, jakby wiedział, że na pewno mu pomoże.

Skóra i kości!” - sapnęła dziewczyna, owijając chudego zwierzaka we własny sweter. Kilina była zaskoczona, jak posłusznie pies podążył za nią, kiedy udało jej się go uwolnić.

Dziewczyna bała się, że Caro nie wytrzyma drogi do najbliższego schroniska, więc natychmiast zabrała go do weterynarza. Lekarze zbadali go i powiedzieli, że potrzebuje poważnego leczenia.

Zwierzę było wychudzone, odwodnione i miało świerzb, ale lekarze stwierdzili, że z czasem wyzdrowieje. Zwierzę miało około sześciu miesięcy.

Weterynarze zlitowali się nad biednym psiakiem i postanowili wesprzeć finansowo, by go wyleczyć.

Kilina codziennie go odwiedzała, stopniowo przywiązując się do niego. Była zdecydowana zabrać Caro do swojego domu i opiekować się nim, aż w pełni wyzdrowieje.

Ale plany dziewczyny wkrótce się zmieniły. Zajęło to jej niezbyt dużo czasu, zanim zdała sobie sprawę, że nie odda nikomu uroczego psa. Nawiasem mówiąc, siedmioletni pies należący do Kiliny był bardzo zainteresowany nowym psem.

Dziewczyna regularnie robiła mu kąpiele lecznicze w celu wyleczenia zwierzęcia. Wkrótce Caro zaczął się zmieniać, pokazując swoją piękną gęstą czarną sierść.

Z każdym dodatkowym kilogramem wyglądał coraz bardziej jak młody i pełen siły owczarek niemiecki. Dzięki Kilinie pies się zmienił nie do poznania!

Caro nadal ufa, przecież posłusznie podążył za dziewczyną zaraz po uratowaniu. Kilina mówi, że zwierzak ma niezwykły charakter – nigdy nie szczeka i po prostu uwielbia ludzi.

Caro mieszka w domu dziewczyny zaledwie od kilku miesięcy, a ona nie wyobraża sobie już życia bez zwierzaka!

Jest miękki jak pluszowy miś! Uwielbiam go przytulać przed snem”- mówi Kilina, głaszcząc swojego psa.

Główne zdjęcie: storyfox.ru