Mieszkanie w małym mieszkaniu - kawalerce czy pokoju - to często nie dobrowolny wybór, ale zwykły zbieg okoliczności. Niektórzy ludzie dopiero rozpoczynają samodzielne życie i nie zdążyli jeszcze zaoszczędzić na większe lokum. Niektórzy znaleźli się w tak ciasnych warunkach po rozwodzie lub w wyniku trudnej sytuacji finansowej. Choć oczywiście są i tacy, dla których życie w małym mieszkaniu to świadoma decyzja.
Zamiłowanie do skromnych mieszkań towarzyszy mi od młodości. Po studiach mieszkałam głównie w kawalerkach. O niektórych wolałabym zapomnieć, a niektóre były wspaniałe.
Dzisiejsze mieszkanie o powierzchni 25 metrów kwadratowych znajduje się w takim budynku.
Życie w małych mieszkaniach uczy pomysłowości i pozwala na nieco kreatywności. Trzeba wysilić mózg, by inteligentnie wyposażyć każdy centymetr przestrzeni. Gdzie spać, gdzie usiąść z gośćmi (w razie, gdyby przyszli niespodziewanie), gdzie przechowywać ubrania, drobiazgi i spore sprzęty...
Takich kwestii jest wiele, a metrów nie przybywa. I tak rodzą się nietypowe rozwiązania, wybitne pomysły i oryginalne wnętrza. Dlatego staram się przynajmniej raz w tygodniu pokazać wam kilka ciekawych rozwiązań oszczędzających przestrzeń. Nawet jeśli mieszkacie w dużym trzypokojowym mieszkaniu lub własnym domu, to w tych malutkich mieszkaniach zawsze znajdzie się coś, czym można się zainspirować.
Trochę się rozpisałam na wstępie. Przejdźmy do oglądania mieszkania.
Tak jak wejście do teatru zaczynamy od szatni, tak wycieczki po skandynawskich mieszkaniach - od klatki schodowej. Ciekawe, jak wygląda wasza klatka (lub ganek)? Też jest tak czysto?
Tak wygląda kuchnia-przedpokój (nietypowe połączenie, prawda?)
Jedni nazywają to kawalerką, inni studiem. Tak czy inaczej, pokój jest jeden. Nie ma osobnej kuchni. Aneks kuchenny jest zainstalowany tuż przy korytarzu.
Wielu z was uzna to za dziwne, ale w innych krajach taki układ jest na porządku dziennym. W młodości mieszkałam w Serbii, tam kuchnie też były w przedpokojach, nawet w 3-pokojowych mieszkaniach (A można by się zastanawiać, po co oszczędzać miejsce w takim miejscu?)
Bylibyście w stanie żyć z takim przedpokojem-kuchnią?
Nietypowo, ale czystko i schludnie. Wyraziste kolory to rzadkość w małych pomieszczeniach. Z jednej strony są orzeźwiającą odmianą. Z drugiej strony zawężają i tak już niewielką przestrzeń.
Widok z przedpokoju na pokój. Tutaj spodobały mi się domowej roboty półki do przechowywania butów. Wygląda to nietypowo, nie widziałam wcześniej czegoś takiego.
Wchodzimy do pokoju. Właścicielka (kobieta po trzydziestce) nie boi się eksperymentować z kolorami.
Szafka z lustrzanym wykończeniem to kolejne ciekawe rozwiązanie do małego mieszkania. Stoi tam i zajmuje przestrzeń, ale jakby go nie było.
W części wypoczynkowej znajduje się stara, ale zgrabna sofa. To świetne miejsce do spędzania czasu ze znajomymi.
Miejsce do spania (swoją drogą, to nie łóżko, tylko sofa) urządzono w małej wnęce. Znajduje się tam również szafka na ubrania.
Z białą lub jednobarwną pościelą wnętrze wyglądałoby blado i nieciekawie.
Łazienka, choć niewielka, ma jednak dość miejsca na wannę (zwykle w skandynawskich mieszkaniach widuje się tylko otwarty prysznic).
Różowy sufit pasuje do zasłonki prysznicowej i nadaje charakteru.
I na pożegnanie - widok z okna.
Główne zdjęcie: trustload.com