Kapusta jest bardzo ważnym warzywem w ogrodzie. Dobrze pasuje do świeżych sałatek, do marynowanych sałatek i jako składnik różnych zimowych kęsów. Jeszcze kapustę wkładają do pasztecików, ciast, zupy i barszczu. Lista może być kontynuowana w nieskończoność. Co więcej, kapusta jest niezbędna dla tych, którzy chcą schudnąć, a ponadto ma wysoką zawartość witamin.
Aby wyhodować dobre zbiory kapusty, musisz się nią opiekować. Karmić, podlewać, pielić, jest to zrozumiałe. Również trzeba chronić ją przed żarłocznymi gąsienicami.
Możesz zwrócić się o pomoc do środków chemicznych sprzedawanych w sklepie. Tylko jaki szanujący się ogrodnik użyje chemii w swoim ogrodzie, jeśli sprawa nie jest krytyczna? Masz rację — żaden. Dlatego stosują się metod ludowych, których jest wiele. Niektóre z nich pomagają, niektóre niezbyt. Dopóki sam nie spróbujesz, nie przekonasz się o skuteczności metody lub, przeciwnie, jej bezużyteczności.
O metodzie walki z gąsienicami na kapuście powiedziała mi sąsiadka. Bardzo nietypowy sposób, więc szczerze mówiąc, nie wierzyłam w to zbyt wiele. Postanowiłam sobie spróbować. Będziemy potrzebowali pasty do zębów. Najtańszej, bez żadnych dodatków.
Do tubki pasty potrzebujemy litrę zimnej, czystej wody. Wyciśnij pastę, napełnij wodą, wymieszaj i pozostaw na dwie — trzy godziny, aby nasze lekarstwo się przygotowało. Po upływie wyznaczonego czasu napełniamy mieszaniną rozpylacz i po prostu spryskujemy kapustę.
Powtarzałam tą procedurę raz na 8-10 dni. Nie mamy żadnych gąsienic i skąd się mogą wziąć? Jeśli motyle nie lubią zapachu pasty do zębów i starają się latać daleko od mojej kapusty. Tylko podczas pierwszego opryskiwania użyłam całą tubkę. Wszystkie następne razy używałam połowy. Tego też wystarczyło. Sąsiadka nie kłamała, metoda działała naprawdę dobrze.
Na kapuście się nie zostało zapachu, nalotu ani smaku pasty do zębów. Możesz o tym się nie martwić. W tym roku kupiłam już taniej pasty na promocji, wydałam trochę pieniędzy i będę używała przez cały rok. I zwróćcie uwagę, żadnej chemii. Wszystko jest przyjazne dla środowiska i nieszkodliwe.
Opowiedziałam o tym sposobie walki z gąsienicami swojej siostrze. Oczywiście śmiała się ze mnie, a latem spojrzała na moją kapustę i porównała ją do swojej. Dzwoniła, pytała, gdzie kupuję tanią pastę. Powstrzymując śmiech, powiedziałam jej wszystko. Teraz siostra będzie też z dobrymi zbiorami.
Główne zdjęcie: google.com