Moja teściowa nauczyła mnie tego przepisu. Naprawdę nie lubię suszyć ziół, koperk - jeszcze ujdzie, ale suszona cebulka odpycha swoim wyglądem. To samo można powiedzieć o zamrażaniu, cebulka nabiera brązowego koloru po nim.
Do przechowywania cebulki pozostaje jeszcze jedna opcja - stara i sprawdzona. Być może ktoś używa jej z roku na rok, podczas gdy ktoś jest wręcz przeciwny. Osobiście nie lubiłam tej metody, dopóki nie spróbowałam gulaszu przyprawionego zieloną cebulką. Zapach zioła - jakby tylko z ogrodu! Od tego czasu zaczęłam robić kilka słoików na zimę.
Chodzi o solenie
Robi się to bardzo prosto. Opłucz pióra cebulki, dobrze wysusz i pokrój w pierścienie. Przygotuj sól, najlepiej nie jodowaną.
Postępuj w następujący sposób: w czystym szklanym słoju (używam półlitrowy) ułóż warstwami cebulkę i sól: warstwa cebuli - warstwa soli. I nie oszczędzaj przyprawy, soli naprawdę powinno być dużo. Na półlitrowy słoik potrzeba około szklanki soli.
Możesz zrobić zielony „mix” mieszając w słoiku cebulkę, koperek i inne pachnące zioła. Ostatecznie słoiki szczelnie zamknij i przechowywaj w chłodnym miejscu.
Oczywiście niektórym może się wydawać, że przyprawa będzie zbyt słona, ale istnieje wyjście: można po prostu nie solić dań (na przykład, sałatki można solić przez dodanie „słonej” cebulki), lub szybko spłukać cebulkę w durszlaku i dodać do potrawy (na przykład, do zupy). Zalety w stosunku do suszenia lub zamrażania są oczywiste: wszystkie witaminy są zachowane, a letni aromat stanowi dodatkowy bonus.
Główne zdjęcie: google.com