Często przychodzą do mnie pacjentki, które opowiadają, że ich matki były chłodne. Czasami oboje rodzice byli chłodne - zarówno mama, jak i tata. Nas jednak w tej sytuacji interesuje matka. Emocjonalny chłód matki zostawia duży ślad w życiu dziecka.
Jeśli matka jest niedostępna emocjonalnie, to dziecko będzie czuło się w takiej rodzinie samotne. Matka może kupować najładniejsze rzeczy, zabierać córkę do najlepszych miejsc, nawet mówić, że ją kocha, ale miłość to tylko słowa. W rzeczywistości matka nie zajmuje się dzieckiem, nie całuje, nie przytula, nie rozmawia z nim. Kiedy dziecko dorasta, dla niego bycie chłodnym emocjonalnie w stosunku do swoich dzieci jest tak samo normalne jak wtedy, gdy był dzieckiem. W ten sposób jeśli matka jest emocjonalnie chłodna, to dziecko może zostać córeczką tatusia.
Dlaczego córki matek niedostępnych emocjonalnie wybierają niewłaściwych mężczyzn?
Wyobraź sobie dziecko, które nie doznaje miłości. Nie czuje się kochanym, potrzebnym. Uważa: „Nie jestem potrzebny na tym świecie. Na miłość trzeba sobie zasłużyć”.
Taka córka zrobi wszystko, by zasłużyć na miłość rodziców. Zdecydowanie częściej chodzi tu o miłość matki.
Będzie ciągle coś osiągać. W swojej karierze, mając dzieci i w innych dziedzinach. Ciągle będzie się zastanawiać: „Mamo, czy jesteś teraz ze mnie zadowolona? Czy teraz można mnie kochać?”.
Pewna moja pacjentka powiedziała ostatnio, że jest córeczką tatusia i nie czuje potrzeby miłości matki (oj, nie wierzę w to!).
Na pytanie: „Jaka była twoja matka?”.
Powiedziała: „Była chłodna, zero emocji i uczuć”.
Z kolei dziewczynka jest zmuszona do zostania córeczką tatusia. Tata jest miły i czuły, a mama nie.
Ta dorosła dziewczyna osiągnęła w życiu wiele i zawsze była przekonana, że to tak po prostu. Dla własnego dobra.
Na naszej sesji powiedziała: „Nie potrzebowałam jej miłości. Ona mnie nie kocha, no i co z tego!”.
Jednocześnie było w niej tyle oporu w tych „Nie potrzebuje jej miłości”. W trakcie naszej rozmowy stwierdziła: „Chociaż wiecie… Kiedyś, gdy oddano mnie do babci, bardzo ciężko zachorowałam. Mama musiała być ze mną przez kilka miesięcy. Dlatego co jakiś czas chorowałam, bo ojciec nie mógł brać wolnego, tylko matka mogła brać zwolnienia lekarskie. Robiła to. Jako dziecko bardzo często chorowałam”.
Wtedy nakłoniła głowę, powiedziała smutno: „Chciałam, żeby była obok... Potrzebowałam jej”.
Córki matek niedostępnych emocjonalnie dorastają w poczuciu, że nie mogą być kochane przez to, że się urodziły. Na miłość trzeba sobie zasłużyć, aby matka kochała.
Dlatego te kobiety w związki z mężczyznami uważają, że na miłość trzeba sobie zasłużyć. Będą udowadniać i potwierdzać swoją miłość. Będą brać na siebie coraz więcej obowiązków: dzieci, biznes, pomoc krewnym, jedną, dwie lub trzy prace. I wyczerpując się... zastanawiając się, czy zasłużyła na miłość.
Najpierw miłość matki, a potem męża.
Mężowie zresztą często są specyficzni. To oni będą prosić: „Zdobądź moją miłość”. I za każdym razem czekać na potwierdzenie. Natomiast kobieta będzie się starać, żeby na to zasłużyć. Ale nie jest to możliwe. To błędne koło.
Psychoterapia może pomóc Ci z tym i nauczyć żyć bez obowiązku zasłużenia i potwierdzenia.
Główne zdjęcie: tayni-mirozdaniya