Opowiedziała mi o tym babcia, która całe życie mieszkała na wsi.
Niedaleko tej wsi był staw. Mieszkańcy łowili tam ryby przez całe życie od dzieciństwa, aż do starości.
W stawie żyły różne rodzaje ryb.
Najczęściej trafiały się karasie, leszcze i płocie. Od czasu do czasu można było złapać karpia lub szczupaka.
Ryby były smażone, solone (również kawior), suszone, przygotowywana była zupa o nazwie „Ucha”.
A gospodynie, żony rybaków z tej wioski znały jeden trik, dzięki któremu smażone ryby, które przygotowywały, były znacznie smaczniejsze i bardziej aromatyczne.
W tym artykule opowiemy o tym.
Domowa sztuczka babci (rodem ze wsi)
Najpierw ryba musi być przygotowana do późniejszego gotowania: czyścimy łuski, usuwamy skrzela i wnętrzności.
Następnie duże okazy należy pokroić na kawałki (płaskie), a małe ryby można pozostawić w całości. Najbardziej wskazane jest zrobienie nacięć na małych rybach, aby ości były usmażone i upieczone.
Następnie przygotuj panierkę.
Potrzebujesz
-
Mąka
-
Bułka tarta do panierowania
-
Sól
-
Pieprz czarny i pieprz czerwony
Mąkę i bułkę tartą należy używać w równych proporcjach, pozostałe składniki – do smaku.
Sztuczka babci
Wlej olej słonecznikowy na patelnię i poczekaj, aż się rozgrzeje.
Nie oszczędzaj oleju, im więcej, tym smaczniejsza będzie ryba.
Zanim włożysz rybę na patelnię, musisz włożyć do niej kilka całych ząbków czosnku, które trzeba obrać i lekko zmiażdżyć nożem.
Niezwykły i apetyczny aromat czosnku natychmiast rozprzestrzeni się po całej kuchni.
Teraz możesz umieścić rybę (bez ości) w panierce.
Czosnek można usunąć lub pozostawić. Nie spali się.
Ryba będzie nasycona aromatami czosnku, dzięki czemu będzie smaczniejsza niż zwykle.
Spróbuj usmażyć rybę w ten sposób i przekonaj się sam: jest o wiele smaczniejsza.
Główne zdjęcie: google.com