Jestem zachwycona biszkoptem ze skondensowanym mlekiem! Okazuje się, że jest tak delikatny i porowaty, że jeszcze nigdy nie smakował tak dobrze. Twaróg idealnie dopełnił mój pomysł.
Na formie o średnicy 28 cm
Ciasto:
- mleko skondensowane - 1 puszka;
- jajka - 2 szt.;
- sól - szczypta;
- soda - 1/2 łyżeczki;
- cytryna - do gaszenia sody;
- mąka - 1,5 szklanki;
- orzechy włoskie - do smaku;
- mięta - dla smaku;
- olej słonecznikowy - do smarowania;
Krem:
- twaróg 5% - 300 - 350 g;
- śmietana 20% - 200 g;
- dżem jabłkowy - 4-6 łyżek
Historia przepisu jest następująca: piekłam roladę, która uniosła się za wysoko, więc nie mogłam jej skręcić. Wtedy cała w dżemie postanowiłam ratować sytuację.
Ciasto pokroiłam na małe kawałki i ułożyłam na wzór kopca, polewając wierzch kwaśną śmietaną. Struktura upieczonego ciasta mnie zafascynowała!
Będę nadal eksperymentowała z różnymi kremami.
Okazało się bardzo smaczne, a gotowanie jest łatwe.
Jajka wbijam do miski, wlewam skondensowane mleko i lekko ubijam trzepaczką.
Dodaję suszoną miętę, sól.
Sodę gasię sokiem z cytryny i odstawiam.
Łamie dłońmi orzechy włoskie i wsypuję je do miski.
Teraz delikatnie mieszając dodaję sodę oczyszczoną i mąkę.
Formę przykrywam papierem do pieczenia, smaruję olejem roślinnym, wylewam ciasto i ustawiam do pieczenia w rozgrzanym piekarniku przez 30-40 minut w temperaturze 175 stopni.
Gotowość sprawdzam drewnianym patyczkiem.
Schłodzone ciasto kroję na dwie warstwy, nie myśląc o nierównościach, bo wtedy odcinam je nożem i będzie się czym posypać ciasto.
Trzepaczką mieszam twaróg ze śmietaną i dżemem.
Smaruję warstwy, łącząc je ze sobą.
Wierzch posypać okruchami uzyskanymi w trakcie krojenia ciast.
Gotowe ciasto pozostawiłam w lodówce do rana, ale można go jeść już wieczorem
Główne zdjęcie: cooku.ru